Kelly Clarkson nie będzie gwiazdą kina
Kelly Clarkson zarzeka się, że nigdy nie zostanie aktorką.
Piosenkarka, która zadebiutowała na dużym ekranie rolą w filmie "From Justin to Kelly", zapewniła, że nigdy więcej nie wystąpi w produkcji kinowej.
- Musiałam zagrać w tym filmie, to była część umowy, którą podpisałam po wygranej w programie "American Idol" - wspomina Clarkson. - Próbowałam jakoś się z tego wywinąć, ale nie wyszło. Moimi ulubionymi aktorkami są Meryl Streep i Cate Blanchett. Nigdy im nie dorównam, bo jestem okropną aktorką. Na planie teledysku radzę sobie dobrze, ale w filmie naprawdę mi nie idzie. Nigdy nie będę aktorką. Nigdy.
9 marca ukaże się nowa płyta Kelly Clarkson, "My Life Would Suck Without You".