Kevin Spacey znów oskarżony. Bronią go producenci filmu

Kevin Spacey niedawno zagrał w "Peter Five Eight", który jest promowany na festiwalu w Cannes. Kilka dni temu aktor usłyszał kolejne zarzuty napaści seksualnej. Mimo to producenci filmu bronią aktora.

Producenci bronią Kevina Spaceya
Producenci bronią Kevina Spaceya
Źródło zdjęć: © Getty Images
oprac. KBS

Kevin Spacey miał powrócić na ekran po pięciu latach nieobecności filmem "Peter Five Eight", który jest obecnie promowany przez producentów na festiwalu w Cannes. Kilka dni temu aktor dostał kolejne cztery zarzuty napaści seksualnej, które postawiła mu brytyjska prokuratura. Z informacji zagranicznej prasy wynika, że zarzuty dotyczą czterech przypadków molestowania trzech mężczyzn.

Jednak producenci filmu "Peter Five Eight" nie zaprzestali starań o dystrybucję i cały czas próbują sprzedać film na festiwalu w Cannes. Wydali też oświadczenie, stając w obronie zdyskredytowanego aktora:

"Chociaż to niefortunne, że wzmożona negatywna prasa ma miejsce w czasie, gdy Kevin wraca do pracy, można się było tego spodziewać. Są tacy, którzy nie chcą, aby pracował, ale więcej jest fanów, czekających na powrót artysty, którego oglądali przez dziesięciolecia. Produkcja nie ma wiedzy ani komentarza na temat różnych kłębiących się zarzutów i uważa, że to do sądu należy ustalenie ich zasadności, jeśli takie istnieją. 'Peter Five Eight' to film dla fanów, którym bardziej zależy na sztuce niż na skandalu".

Przypomnijmy, że Kevin Spacey usłyszał w sumie ponad 30 zarzutów dotyczących napaści seksualnych i molestowania. W 2017 r. 20 młodych mężczyzn pracujących w londyńskim teatrze, w którym hollywoodzki gwiazdor był dyrektorem artystycznym, oskarżyło go o nadużycia seksualne. Sytuacja Spacey'a znacznie się pogorszyła, gdy podobne zarzuty wniosła osoba, która w okresie molestowania była niepełnoletnia. Do tej pory aktor nie został za nic skazany, ale w Hollywood jest dziś persona non grata.

Źródło artykułu:WP Film
kevin spaceynapaść seksualnamolestowanie
Wybrane dla Ciebie
Komentarze (6)