Kolejne kina zamknięte. Spora frekwencja na seansach ostatniej szansy.
Miniony weekend był dla mieszkańców województwa mazowieckiego i lubuskiego ostatnim momentem na obejrzenie filmu na dużym ekranie. Frekwencja w kinach pokazuje, że skorzystali z tej okazji. Weekendowa widownia była większa niż przed tygodniem.
Przypomnijmy, że pierwszym regionem, w którym kina, teatry, muzea ponownie zostały zamknięte było województwo warmińsko-mazurskie. Tam obiekty kultury zawiesiły swoją działalność już 27 lutego. W ostatnich dniach lockdownem zostały objęte trzy kolejne województwa. W województwie pomorskim kina przestały wyświetlać filmy 13 marca, czyli w sobotę. Weekend ograniczył się więc jedynie do piątkowych seansów. Natomiast do niedzieli można było jeszcze oglądać filmy w województwie mazowieckim i lubuskim. W poniedziałek kina w tych regionach były już zamknięte.
Weekendowa frekwencja w kinach pokazuje, że dużo osób postanowiło skorzystać z możliwości obejrzenia filmu na dużym ekranie. Kto wie, kiedy ponownie nadarzy się taka okazja… I tak, od piątku do niedzieli w całej Polsce widownia w kinach sięgnęła 70 tys. osób. Dla porównania, w pierwszy weekend po zniesieniu drugiego lockdownu, podczas Walentynek, frekwencja wyniosła ok. 100 tys. osób. Z tego płynie wniosek, że pogarszająca się sytuacja pandemiczna nie zniechęca zbytnio Polaków do odwiedzania sal kinowych.
W tym tygodniu na uwagę zasługuje również wzrost frekwencji na dwóch animowanych produkcjach. Najpopularniejszy obecnie tytuł w polskich kinach "Co w duszy gra" w stosunku do premierowego weekendu poprawił się o 23 proc. Od piątku do niedzieli produkcję Pixara obejrzało 34,5 tys. osób. W sumie na jej koncie znajduje się blisko 80 tys. widzów.
Zabij to i wyjedź z tego miasta (2020) zwiastun PL
Identyczny wzrost popularności zanotował "Zabij to i wyjedź z tego miasta". To też animacja, ale dla widzów dorosłych. Świetne recenzje i duże zainteresowanie ze strony organizatorów międzynarodowych festiwali filmowych jest gwarancją, że o polskiej produkcji usłyszymy na pewno jeszcze nie raz. Zdobywca Złotego Lwa podczas minionego weekendu zgromadził 4,2 tys. widzów. W sumie obejrzało go ponad 30 tys. osób. Jak na obecną sytuację w kraju jest to naprawdę dobry wynik.