Kolejne premiery odwołane. "Listy do M 4" pod znakiem zapytania
Czwarta część świątecznego hitu miała trafić do kin 4 listopada. Zapowiedź cały czas wisi na stronie dystrybutora, ale teraz nad "Listami do M 4" pojawiły się czarne chmury. Wszystko przez koronawirusa.
Za dystrybucję "Listów do M 4" odpowiada Kino Świat, który wypuścił niedawno "Banksterów" czy "Pętlę" Patryka Vegi. 23 października na ekrany wchodzi "Czyściec" z Małgorzatą Kożuchowską, a za niespełna dwa tygodnie widownia miała ruszyć na kolejny sequel świątecznego hitu. Jak podaje serwis NaEkranie, premiera "Listów do M 4" nie odbędzie się w planowanym terminie.
Źródło tej informacji jest niejawne. Czekamy na komentarz Kino Świat. Odwołanie, czy raczej przełożenie na późniejszy termin (przed świętami w 2021 r.?) premiery "Listów do M 4" nie byłoby jednak wielkim zaskoczeniem, biorąc pod uwagę obecnie panujący trend.
Czarny rok dla światowego kina. Przez pandemię nie ma co oglądać
Warto też zauważyć, że inny tytuł tego dystrybutora został właśnie usunięty z listy nadchodzących premier. Mowa o "Magnezji", której producent Leszek Bodzak tak pisał o pokazie:
"W obecnych warunkach epidemicznych to zwyczajnie nie jest możliwe. Nowej daty premiery na razie nie jestem w stanie podać, ale mam nadzieje, że nastąpi to jak najszybciej".
Przypomnijmy, że "Listy do M" to seria, której pierwsze trzy części przyciągnęły do kin blisko 9 mln widzów. Czwarta część z pewnością nie pobiłaby rekordu frekwencji, gdyż kina mogą sprzedawać bilety tylko na 25 proc. wszystkich miejsc.