Aktor uważa, że sportowa impreza skończy się "kosztowną katastrofą". - Gdybym był królem, odwołałbym Olimpiadę jutro - wyjawił gwiazdor. - Nie lubię igrzysk i nie uważam ich za zbytnio sportowe, poza tym Londyn i tak jest już bardzo dysfunkcyjnym miastem. Uważam, że to będzie katastrofa, bardzo kosztowna katastrofa.
Ruperta Everetta mogliśmy podziwiać we wrześniu 2008 roku w filmie "Dziewczyny z St. Trinian".