Który gwiazdor jest najnudniejszy?

Według Lorraine Kelly, popularnej prezenterki telewizji śniadaniowej, listę najnudniejszych bezwzględnie otwiera... Harrison Ford (zdj. AFP).

Kelly określiła go mianem "najnudniejszej osoby, którą zdarzyło jej się spotkać w moim życiu."

Zanim miłośnicy Gwiezdnych wojen i Indiana Jones'a całkiem się załamią, powinni poznać kryteria oceny pani Kelly...

Otóż według tej gwiazdki telewizji GMTV ciekawa była jej rozmowa z Kate Winslet: "Gościłam ją w swoim programie tuż po tym, jak zaczęła spotykać się z Samem Mendesem. Pogawędziłyśmy chwilę i zgodziła się mówić o rozpadzie swojego małżeństwa, ale zastrzegła sobie, że nie będzie rozmawiać o swoim nowym partnerze. Uszanowałam jej życzenie i mimo to wywiad okazał się bardzo ciekawy".

Jak widać, gdy Lorraine mówi, że nie cierpi przeprowadzać wywiadów z gwiazdami, które nie mają nic do powiedzenia, nie chodzi jej o współczesną literaturę iberoamerykańską...

Prowadząca odpowiednik "Kawy czy herbaty" dodaje, że gorsi od nudziarzy są tylko posiadacze nadmiernie wybujałego ego. "Wielu aktorów, których spotykam nie ma nic ciekawego do powiedzenia. Rozmowa z kimś takim przypomina próbę wyciśnięcia soku z kamienia. Ale jeszcze gorsze są te gwiazdy, które nie ruszają się nigdzie bez swojej świty. Na przykład taka Mariah Carey uparła się, by podczas rozmowy towarzyszyła jej cała chmara różnej maści asystentów. Czysty obłęd" - mówi Lorraine.