Leon Niemczyk – mija 10 lat od śmierci aktora
Leon Niemczyk to bez wątpienia jeden z najwybitniejszych polskich aktorów. We wtorek 29 listopada minęło 10 lat od śmierci wielkiego artysty. Pozostawił po sobie wiele znakomitych i ponadczasowych ról filmowych, które na stałe zapisały się w pamięci widzów. Na ekranie zachwycał prezencją i naturalną charyzmą. Które wcielenia Leona Niemczyka uznaje się za najlepsze? Z okazji rocznicy śmierci aktora przypominamy jego najpopularniejsze kinowe kreacje.
Leon Niemczyk urodził się 15 grudnia 1923 roku w Warszawie. Podobno aktorem został przez przypadek. Pierwsze kroki w tym fachu stawiał dzięki dołączeniu do zespołu teatralnego, który funkcjonował przy Stoczni Gdańskiej, gdzie Niemczyk pracował po wojnie. Młody aktor występował następnie przez rok w warszawskim Objazdowym Teatrze Muzycznym. W swojej karierze związany był też z Teatrem Wybrzeże, Teatrem Ziemi Pomorskiej oraz Teatrem Powszechnym w Łodzi. Od 1979 roku koncentrował się głównie na graniu w filmach. Na swoim koncie Leon Niemczyk miał łącznie ponad 500 ról w produkcjach polskich i zagranicznych. Swego czasu aktor brylował w najważniejszych dziełach rodzimej kinematografii. Do ostatnich dni cieszył się dużym wzięciem u reżyserów i producentów. Pod koniec życia pojawiał się na ekranie w wielu rolach epizodycznych. Młodsi widzowie mogą kojarzyć go również z gry w kilku popularnych serialach.
29 listopada Leon Niemczyk zmarł po długiej walce z nowotworem płuc. Z okazji 10. rocznicy śmierci aktora przypominamy jego najbardziej znane role. Wśród nich znalazła się m.in. ponadczasowa kreacja w nominowanym do Oscara w obrazie Romana Polańskiego oraz wyjątkowy występ w jednym z najlepszych polskich dramatów psychologicznych wszech czasów. W niniejszym zestawieniu pojawiły się również filmy z niższej półki, w których obecność Niemczyka pozostaje nierozwiązaną zagadką.
"Eroica" (1957)
Leon Niemczyk zadebiutował przed kamerami w filmie Jerzego Kawalerowicza pt. „Celuloza” z 1953 roku. Przez kilka kolejnych lat pojawiał w mniej w lub bardziej znaczących tytułach, budując swoją pozycję przed kamerami. Jedną z pierwszych znaczących ról w jego karierze była kreacja węgierskiego oficera Istvana Kolyi w „Eroice” Andrzeja Munka. Niemczyk wcielił się w postać dowódcy, który oferuje pomoc walczącym w stolicy powstańcom.
"Baza ludzi umarłych" (1958)
W „Bazie ludzi umarłych” Czesława Petelskiego Leon Niemczyk zagrał „Dziewiątkę”, członka odciętej od świata grupy pracowników zajmujących się transportem drewna. U jego boku w obsadzie znaleźli się również Zygmunt Kęstowicz, Emil Karewicz, Tadeusz Łomnicki, Roman Kłosowski oraz Teresa Iżewska.
"Pociąg" (1959)
Leon Niemczyk zagrał również w jednym z najlepszych polskich filmów psychologicznych – „Pociągu” Jerzego Kawalerowicza. Na ekranie aktor wcielił się w postać Jerzego, który przez zrządzenie losu musiał spędzić noc w jednym wagonie sypialnym wraz z ponętną Martą (Lucyna Winnicka).
"Nóż w wodzie" (1961)
„Nóż w wodzie” Romana Polańskiego przyniósł Leonowi Niemczykowi rolę, dzięki której doczekał się miana ikony polskiego kina. Aktor zagrał dziennikarza rywalizującego podczas rejsu z dopiero co poznanym młodym mężczyzną (Zygmunt Malanowicz). Psychologiczna gra między bohaterami do dziś robi ogromne wrażenie.
"Na białym szlaku" (1962)
W gronie najlepszych filmowych ról Leona Niemczyka znalazła się także kreacja aktora z obrazu „Na białym szlaku”. W filmie Andrzeja Wróbla i Jarosława Brzozowskiego aktor zagrał Sikorę – członka załogi stacji 303, który po zniszczeniu przez niemieckie wojsko stacji meteorologicznej na Grenlandii zostaje uznany za zaginionego. Bohater, wraz z ocalałym przedstawicielem armii Rzeszy, musi przetrwać na lodowym pustkowiu.
"Rękopis znaleziony w Saragossie" (1964)
Kolejnym wielkim dziełem w filmografii Leona Niemczyka jest „Rękopis znaleziony w Saragossie” Wojciecha Hasa. W ekranizacji powieści Jana Potockiego aktor zagrał herszta Cyganów – Dona Avadoro.
"Akademia Pana Kleksa" (1984)
Widzowie dorastający w latach 80. z pewnością pamiętają, że Leon Niemczyk pojawił się również w kultowej „Akademii Pana Kleksa" Krzysztofa Gradowskiego. Adaptacja książki Jana Brzechwy przyniosła mu rolę fryzjera Golarza Filipa, który szczerze nienawidził uczniów tytułowego profesora.
"Powrót wabiszczura" (1989)
Leon Niemczyk angażował się również w filmy o wątpliwej jakości. Aktor zagrał m.in. w „Powrocie wabiszczura”, który uznawany jest za jedną z najgorszych rodzimych produkcji. Obraz Zbigniewa Rebzdy, którego akcja opiera się na powieści Andrzeja Makowieckiego o tym samym tytule, opowiada o pewnym zepsutym miasteczku, opanowanym przez wyzwolonych wędrowców. Niemczyk wcielił się w tym filmie w postać burmistrza-degenerata.
"Drzewa" (1995)
Skoro mowa o najdziwniejszych wyborach aktorskich Niemczyka, nie wolno zapomnieć o kompletnie szalonym horrorze Grzegorza Królikiewicza „Drzewa”, w którym ukazana zostaje walka gatunku ludzkiego z żądnego krwi światem roślin.
W filmie Leon Niemczyk zagrał profesora przeprowadzającego w domowym zaciszu niebezpieczne eksperymenty.
"Ranczo" (2006)
Tuż przed śmiercią Leon Niemczyk pojawił się w pierwszej serii serialu „Ranczo”. Aktor wraz z Bogdanem Kalusem, Piotrem Pręgowskim i Sylwestrem Maciejewskim wcielali się w słynnych wilkowyjskich degustatorów taniego wina, którzy każdego dnia przesiadywali na ławeczce pod pobliskim sklepem.