Liam Neeson nie żałuje występu w znienawidzonym filmie. Inny aktor chciał się zabić
Liam Neeson ma na swoim koncie ponad 130 filmów, z których jeden szczególnie mocno podzielił widownię. W najnowszym wywiadzie aktor wrócił pamięcią do czasów "Gwiezdnych wojen: Mrocznego Widma" i zaprezentował niepopularną opinię na temat filmu George'a Lucasa.
Liam Neeson jest od dłuższego czasu kojarzony z kinem akcji i thrillerami typu "Uprowadzona", "Non-stop" czy "Nocny pościg". Ale w swoim dorobku ma m.in. nominację do Oscara za główną rolę w "Liście Schindlera" czy występ w "Gwiezdnych wojnach" z 1999 r. – Lubię ten film – powiedział Neeson w programie Andy'ego Cohena na antenie SiriusXM. Przypomnijmy, że przed najnowszą trylogią nakręconą przez Disneya "Mroczne Widmo" było powszechnie uznawane za najgorszy epizod gwiezdnej sagi.
Neeson nie przejmuje się jednak krytyką i jest dumny, że mógł być częścią tego projektu. – Jestem dumny z tego filmu. Mogłem być Jedi, bawić się cudownymi mieczami świetlnymi i całym tym sprzętem. To było wspaniałe, Andy. Naprawdę – podkreślił odtwórca roli Qui-Gon Jinna.
"Mroczne Widmo" było przed laty powszechnie krytykowane, ale akurat postać grana przez Neesona spotkała się z dużą aprobatą fanów. W przeciwieństwie do Jar Jar Binksa, w którego wcielał się Ahmed Best.
- Był bardzo krytykowany, mam na myśli to, że naprawdę zaszkodziło to jego karierze - powiedział Neeson. - A muszę powiedzieć, że kiedy kręciłem ten film, Ahmed był prawdopodobnie jednym z najzabawniejszych i utalentowanych facetów, z jakim kiedykolwiek pracowałem.
Neeson był pod ogromnym wrażeniem Besta i mówił swojemu menadżerowi, że odtwórca Jar Jara może być następnym Eddiem Murphym. - I nadal w to wierzę – dodał po latach. Niestety tak się nie stało, do czego z pewnością przyczyniła się fala hejtu, którą Best został zalany po "Mrocznym Widmie".
Aktor miał myśli samobójcze i nie potrafił sobie poradzić z nienawiścią, której doświadczył od fanów "Gwiezdnych wojen". – Dostawałem pogróżki przez internet. Ludzie podchodzili też i mówili mi: "Zniszczyłeś moje dzieciństwo". Ciężko poradzić sobie z czymś takim, gdy masz 25 lat – wyznał Best w wywiadzie.
Na szczęście przez 20 lat wiele się zmieniło, a Ahmed Best został przyjęty do fandomu "Gwiezdnych wojen" z otwartymi ramionami. Neeson wspomniał, że na niedawnym konwencie, w którym uczestniczył Best, tłum oszalał na punkcie aktora.
Ahmed Best po występie w "Mrocznym Widmie" wrócił do postaci Jar Jar Binksa w kolejnych dwóch epizodach. Choć był tam już zepchnięty na margines. Później grywał głównie w serialach telewizyjnych, a także udzielał się w dubbingu gier wideo i animacji. Ostatnio powrócił do "Gwiezdnych wojen" w telewizyjnej produkcji "Star Wars: Jedi Temple Challenge". Tym razem zamiast Jar Jar Binksa odegrał rolę mistrza Jedi.