''Lovelace'': Nowe oblicze pierwszej gwiazdy porno
Amanda Seyfried jest przekonana, iż dramat biograficzny "Lovelace" ukaże zupełnie nieznane oblicze gwiazdy jednego z najgłośniejszych w historii kina filmów porno.
- Do wszystkiego ją zmuszono. Zmuszono ją do pornografii - mówi Seyfried. - "Głębokie gardło" było jej ucieczką od męża.
22.02.2012 07:33
Po raz pierwszy w karierze gwiazda wciela się w autentyczną postać. - To zupełnie nowe doświadczenie. Nigdy nie grałam osoby, która naprawdę istniała, a to może być bardzo trudne - opowiada Seyfried. - Trzeba uchwycić czyjegoś ducha, uwiarygodnić historię, opowiedzieć ją tak, jak ten ktoś chciałby ją przedstawić.
Przypomnijmy, że Linda Lovelace zasłynęła dzięki występowi w obrazie pornograficznym "Głębokie gardło" z 1971 roku. Produkcja wywołała ogromne poruszenie wśród opinii publicznej i była jedynym filmem dla dorosłych dopuszczonym do normalnej, kinowej dystrybucji. Chociaż Lovelace nie miała na koncie innych znaczących ról, występ w szokującej produkcji uczynił z niej legendę. Jakiś czas po premierze aktorka ujawniła, że mąż Chuck Traynor zmuszał ją do występów w erotycznych produkcjach, grożąc jej śmiercią i znęcając się nad nią fizycznie, a ona sama nie otrzymała ani centa za rolę w "Głębokim gardle".
Za reżyserię projektu "Lovelace" odpowiadają Rob Epstein i Jeffrey Friedman. Poza Seyfried na ekranie zobaczymy również Jamesa Franco i Sarah Jessikę Parker.
Obecnie trwają prace postprodukcyjne nad filmem.