Lubaszenko znowu za kamerą
Już za kilka dni, na początku września Olaf Lubaszenko rozpoczyna zdjęcia do swojego najnowszego, trzeciego po "Sztosie" i "Chłopaki nie płaczą" filmu zatytułowanego "Poranek kojota". Do udziału w tym obrazie zaprosił Macieja Stuhra, Karolinę Rosińską, Michała Milowicza, Tadeusza Huka, Tomasza Dedeka i Janusza Józefowicza. Co to będzie za film? Komedia romantyczna z elementami sensacyjnymi. A dlaczego taki tytuł? Bo kojoty złapane w pułapkę za wszelką cenę próbują się uwolnić. Scenariusz napisał Mikołaj Korzyński, a film zobaczymy w przyszłym roku. (mł)