Lucy Gordon: Miała być wielką gwiazdą

Lucy Gordon: Miała być wielką gwiazdą
Źródło zdjęć: © East news

20.05.2015 | aktual.: 22.03.2017 16:35

Była piękna, bogata i utalentowana. Zadebiutowała w 2001 roku, sześć lat później zaliczyła występ w „Spider-Manie 3”, a wkrótce potem wcieliła się w jedną z legendarnych gwiazd kina – w biograficznym filmie „Gainsbourg” powierzono jej rolę Jane Birkin.

Była piękna, bogata i utalentowana. Zadebiutowała w 2001 roku, sześć lat później wystąpiła w „Spider-Manie 3”, a wkrótce potem wcieliła się w jedną z legendarnych gwiazd kina – w biograficznym filmie „Gainsbourg” powierzono jej rolę Jane Birkin.

Miała być wielką gwiazdą. Zachwycano się jej urodą i potencjałem, wielu uważało ją za jedną ze zdolniejszych aktorek młodego pokolenia.


1 / 5

Wypatrzył ją łowca talentów

Obraz
© East news

Urodziła się 22 maja 1980 roku w Oksfordzie. Od najmłodszych lat była niezwykle pilną i zdolną uczennicą.

Jako nastolatka, mając już za sobą kilka występów na dużym ekranie, zapewniała, że nie zamierza porzucać szkoły, chciała studiować historię, biologię i francuski.

Dostrzeżono ją właśnie w szkole – łowca talentów namówił ją do podpisania kontraktu z agencją modelek, a stamtąd Gordon trafiła prosto na plan filmowy.

2 / 5

''Jej kariera dopiero nabierała tempa''

Obraz
© AFP

Zadebiutowała w 2001 roku rolą w filmie „Perfumy”, rok później wystąpiła u boku nieżyjącego już Heatha Ledgera w „Cenie honoru”. Aktorstwo ją zafascynowało.

- Od zawsze marzyła o graniu w filmach – wspominał jej ojciec. - Występowała, odkąd skończyła dwa lata, czyli kiedy tylko nauczyła się chodzić. Jej kariera dopiera nabierała tempa. To prawdziwa tragedia, że trwała tak krótko.

3 / 5

Ostatni występ

Obraz
© East news

Gordon była oczarowana możliwościami, jakie dawał jej nowy zawód – podróżowała po świecie, mieszkając to w Paryżu, to w Nowym Jorku.

W 2007 roku przyjęła rolę Jennifer Dugan w hollywoodzkim „Spider-Manie 3” Sama Raimiego, a trzy lata później na ekrany weszła francuska produkcja z jej udziałem, pt. „Gainsbourg”. Aktorka była zachwycona projektem i w pełni zaangażowała się w pracę.

Chyba nikt nie mógł przewidzieć, że będzie to jej ostatni występ. Gordon popełniła samobójstwo, jeszcze zanim film trafił do kin.

4 / 5

Odebrała sobie życie

Obraz
© East news

Rankiem 20 maja 2009 roku partner Gordon, operator filmowy Jérôme Alméras, po przebudzeniu znalazł swoją dziewczynę martwą. Aktorka powiesiła się w swoim paryskim apartamencie.

Wezwane na miejsce służby stwierdziły, że Gordon popełniła samobójstwo. Alméras sugerował, że jego partnerka była przygnębiona z powodu samobójczej śmierci swojego przyjaciela i to wpędziło ją w depresję.

Sąsiedzi pary wspominali, że dzień wcześniej *Gordon i Alméras mieli poważną kłótnię.*

5 / 5

Wszystko z miłości?

Obraz
© East news

Alméras szybko został oczyszczony z podejrzeń, choć niektórzy twierdzą, że to właśnie on stał się pośrednio przyczyną samobójstwa Gordon.

Był znacznie starszy od swojej partnerki, miał dzieci z innego związku, a aktorka, „oszalała na jego punkcie” i zupełnie nie radziła sobie z tym uczuciem.

Gordon przed śmiercią napisała dwa listy pożegnalne – jeden adresowany do rodziców, którego treść nie została ujawniona publicznie, i drugi, który zawierał wskazówki, jak rozporządzić jej majątkiem. (sm/gol)

Wybrane dla Ciebie
Komentarze (7)