Madonna się tłumaczy
Adopcja 13-miesięcznego Davida Bandy przez Madonnęwywołuje kolejne kontrowersje w Stanach Zjednoczonych.
Piosenkarka została już podana do sądu przez organizacje chroniące praw człowieka Malawi, które uważają, że złamała ona miejscowe prawo adopcji. Dodatkowo zarzuca się jej, że wybrała dziecko, które nie jest sierotą. David trafił do sierocińca ponieważ jego ojciec nie był w stanie go utrzymać po śmierci matki chłopca.
Madonna utrzymuje, że proponowała Yohane'owi Bandzie pomoc finansową, jeżeli weźmie Davida z powrotem do siebie. Mężczyzna ponoć odmówił twierdząc, że gwiazda zapewni mu lepszy los i wykształcenie.
Tymczasem ojciec dziecka wyjawił, że inna amerykańska rodzina także była zainteresowana adopcją Davida Bandy, ale Madonna okazała się być szybsza.
- Pewna Amerykanka zaadoptowała już trójkę dzieci z sierocińca a jej brat miał wziąć do siebie mojego syna - opowiedział Yohane Banda. - Ale Madonna zjawiła się wcześniej. Może gdyby ta amerykańska rodzina zaadoptowała Davida nie byłoby tego całego zamieszania i mógłbym żyć normalnie. MADONNA W NASZEJ GALERII ZDJĘĆ