Magdalena Zawadzka obchodzi 79. urodziny. Rozkochiwała w sobie mężczyzn
29.10.2023 | aktual.: 29.10.2023 11:06
Magdalena Zawadzka kończy 29 października 79 lat. Sławę zdobyła w latach 60. za sprawą roli Basi Wołodyjowskiej. Mnóstwo miejsca poświęcano jej późniejszemu małżeństwu z Gustawem Holoubkiem. Aktorka w ostatnich latach jest mniej aktywna zawodowo.
Magdalena Zawadzka urodziła się 29 października 1944 r. w Filipowicach. Jak sama mówiła w rozmowie z "Vivą!", pochodzi z "normalnego domu": ojciec inżynier, matka pracowała w laboratorium farmaceutycznym.
- A ja chciałam czegoś bardziej kolorowego, zwariowanego, jako mała dziewczynka chciałam być cyrkówką […], kobietą gumą, która w srebrnym kostiumie wykonuje akrobacje na trapezie - wyznała aktorka.
Dalsza część artykułu pod materiałem wideo
Jednak zamiast do cyrku poszła na przesłuchanie do telewizyjnego programu "Młodzieżowe Studia Poetyckie Andrzeja Konica". Zdała śpiewająco i dostała się do programu, w przeciwieństwie do koleżanki, z którą wybrała się właściwie dla towarzystwa. Próby, udział w nagraniach, występy przed publicznością - Zawadzkiej to wszystko bardzo się spodobało. Wiedziała, że znalazła swoje zajęcie.
Szybka kariera Zawadzkiej
Na wielkim ekranie zadebiutowała w wieku 18 lat w filmie Jana Rybkowskiego "Spotkanie w Bajce" (1962 r.). W następnych latach grała m.in. w "Wojnie domowej", "Rozwodów nie będzie", "Pieczonych gołąbkach" czy "Mocnym uderzeniu". Jednak wielką popularność zdobyła pod koniec lat 60.
W 1969 r. widzowie mogli podziwiać ją w roli Basi Wołodyjowskiej w filmie "Pan Wołodyjowski" i serialu "Przygody pana Michała". Wtedy też zyskała opinię kobiety, która rozkochuje w sobie mężczyzn. Podczas swojego pierwszego małżeństwa z o 13 lat starszym operatorem Wiesławem Rutowiczem miała swoje "miłostki". Wdała się chociażby w romans z Tadeuszem Łomnickim.
Małżeństwo z Holoubkiem
Gdy rozwiodła się z Rutowiczem, media spekulowały na temat jej relacji z aktorem i reżyserem Gustawem Holoubkiem. Wielu ciekawiło, ile przetrwa związek artysty z o 21 lat młodszą aktorką. "Rozpętały się wokół nas plotki i spekulacje, kto kogo pierwszy porzuci. Przyjaciele Gustawa stawiali na mnie. Uważali, że jestem dziewczyną, która z premedytacją rozkochuje w sobie mężczyzn, pobawi się nimi, a potem ich rzuca" - napisała Zawadzka w książce "Gustaw i ja".
Sęk w tym, że te ponure założenia nigdy się nie ziściły. W przypadku Zawadzkiej zadziałała zasada do dwóch razy sztuka. W 1973 r. poślubiła Holoubka. "Być może dzięki pierwszemu małżeństwu stałam się dojrzalsza, czujniejsza i potrafiłam docenić drugiego męża w sposób właściwy. I może moja miłość stała się przez to też dojrzalsza niż ta pierwsza, młodzieńcza, dziewiętnastolatki, całkowicie niedoświadczonej życiowo" - powiedziała w rozmowie z "Galą".
Zawadzka i Holoubek doczekali się w 1978 r. syna Jana, który został operatorem i reżyserem. Związek z Holoubkiem przetrwał do jego śmierci w 2008 r.
Już nie tak rozchwytywana
Jeszcze do końca lat 90. Zawadzka była dość aktywna zawodowo. Zagrała w wielu spektaklach telewizyjnych. W XXI w. skupiła się bardziej na serialach. Występowała w "Na dobre i na złe", "Samo życie" czy "39 i pół". Jednak z czasem propozycji było coraz mniej i mniej. Szczególnie ciężki był dla niej okres pandemiczny.
Mimo braku ról, nie traciła pogody ducha. Nie kryła też zadowolenia z wyników sprzedaży swoich trzech książek. - W ciągu ostatnich 12 lat pojawiły się trzy moje wspomnieniowe książki. Wiele osób zainteresowały te historie, o czym świadczą nakłady, które zostały sprzedane. Wszystko, co przeżywam przez te wszystkie lata mojej pracy, jest dla mnie budujące. Jestem niesłychanie szczęśliwa z tego powodu, że jestem akceptowana. Mam poczucie, że ludzie w jakiś sposób mnie lubią i szanują. I to jest największa nagroda. Bardzo wysoko to sobie cenię - mówiła trzy lata temu w rozmowie z "Plejadą".
Zawadzka w ubiegłym roku pojawiła się w spektaklu "Kopciuszek". Jej ostatni film to "Excentrycy, czyli po słonecznej stronie ulicy" (2015).
W najnowszym odcinku podcastu "Clickbait" rozmawiamy o horrorach, które bawią, strasząc, wspominamy ekranizacje lektur, które chcielibyśmy zapomnieć, a także spoglądamy na Netfliksowego "Beckhama", bo jak tu na niego nie patrzeć? Możesz nas słuchać na Spotify, w Google Podcasts, Open FM oraz aplikacji Podcasty na iPhonach i iPadach.