Całkiem sam
Zgodnie z poleceniem Halla Weathers, uznany za niezdolnego do kontynuowania wyprawy, został w wyznaczonym miejscu, czekając, aż reszta grupy dotrze na szczyt i zgarnie go w drodze powrotnej.
Ale przewodnik nie zdołał dotrzymać słowa. Gdy wraz z pozostałymi dotarł na szczyt, rozpętała się wielka burza śnieżna. Nie wszystkim udało się zejść z góry, a wśród ofiar był właśnie Hall.
Tymczasem Weathersa odnalazł inny przewodnik, który ze swoją grupą schodził właśnie ze szczytu - Mike Groom.