''W szkole sporo imprezowałem...''
Urodził się 31 lipca 1956 roku jako drugi z trójki rodzeństwa. Po kilku przeprowadzkach jego ojciec zadecydował wreszcie, że osiądą w Arizonie. Tam młody Biehn, marzący o aktorskiej karierze, zaczął uczęszczać do licealnego kółka teatralnego. Czasy szkolne wspomina z nostalgią, jako jedną wielką balangę.
- Żeby być całkowicie szczerym, muszę przyznać, że w szkole naprawdę sporo imprezowałem– mówił w wywiadzie dla „Huffington Post”. - W liceum nie potrafiłem się uczyć, ale prześlizgiwałem się jakoś, bo jechałem na opinii niezłego sportowca.