Michelle Williams nie słucha rozumu
Decydując się na rolę Marilyn Monroe Michelle Williams posłuchała głosu serca.
Aktorka, która wcieliła się w ikonę kina w filmie "My Week With Marilyn", przyznała, że z początku rozsądek podpowiadał jej, aby nie przyjmowała roli.
- Będę chyba cierpieć do końca życia, bo z jakiegoś dziwnego powodu przyjmuję każde wyzwanie kompletnie nie zważając na konsekwencje - oświadczyła Williams. - W ten właśnie sposób ląduję w takich filmach i w takich rolach. Mój umysł krzyczy: "wycofaj się, wycofaj!", ale serce już jest na planie. I tak właśnie podejmuję decyzje.
ZOBACZ TAKŻE:
**[
Jak dziś wygląda Pippi Langstrump? ]( http://teleshow.wp.pl/tak-dzis-wyglada-pippi-langstrumpf-6026605664182913g )*
*[
Dołącz do nas na Facebooku! ]( http://www.facebook.com/filmwppl )*
*[
Stare, ale jare. 40-stki jak 20-stki ]( http://film.wp.pl/sa-dojrzale-a-wygladaja-jak-nastolatki-nowa-moda-w-kinie-6025274240406657g )**
**[
To jest najlepszy polski film wszech czasów? ]( http://film.wp.pl/10-najlepszych-polskich-filmow-wszech-czasow-6025273245967489g )**