Mickey Rourke pokazał się po operacji nosa. To nie był jego pierwszy zabieg
Mickey Rourke zdobył sławę w latach 80. dzięki rolom w takich filmach jak "Dziewięć i pół tygodnia" z Kim Bassinger, "Ćma barowa" czy "Angel Heart".
Na początku lat 90. próbował pogodzić karierę aktorską z zawodowym boksem. Powrót na ring zakończył się dla niego poważnymi uszkodzeniami twarzy i koniecznością przeprowadzenia operacji plastycznych.
Trudny sport
Rourke mówił w wywiadzie, że miał dwukrotnie złamany nos i przeszedł z tego powodu pięć operacji. Kolejny zabieg był związany ze zmiażdżoną kością jarzmową.
Aktor mówił wprost, że po zakończeniu kariery bokserskiej w 1994 r. trafił do niewłaściwego chirurga, który "nie poskładał" go tak, jak należy.
Charakterystyczna postać
Czasami jego pokiereszowana twarz była wręcz atutem, co pokazał w dwóch częściach "Sin City", "Niezniszczalnych" czy przełomowym "Zapaśniku", za którego był nominowany do Oscara.
"Znowu będę piękny"
Pod zdjęciem zrobionym w klinice w Beverly Hills aktor z opuchniętym i opatrzonym nosem zażartował, że jest znowu piękny.
- Jeszcze jedna operacja do zrobienia - dodał Rourke, chwaląc pracę doktora Dhira.
Pokazał się w nowej odsłonie
Aktora ostatnio mogliśmy go oglądać w komediowym serialu "Dice", ale już wkrótce powróci na duży ekran w aż sześciu produkcjach, m.in. w bokserskim filmie "Tiger" czy horrorze "Nightmare Cinema".