Ciąg dalszy festiwalowych sukcesów *"Moje córki krowy". Zbierający doskonałe oceny widzów i krytyków film Kingi Dębskiej uhonorowano nagrodą główną na Ogólnopolskim Festiwalu Sztuki Filmowej – Prowincjonalia. Poza statuetką dla najlepszego filmu fabularnego wyróżnienia za kreacje aktorskie otrzymali odtwórcy głównych ról – Marian Dziędziel i Agata Kulesza.*
"Moje córki krowy" weszły na ekrany 8 stycznia i z miejsca podbiły serca widzów. Hit Kingi Dębskiej do dziś utrzymuje się w topie box office i był pierwszym tytułem, który w 2016 roku uzyskał w polskich kinach frekwencję 0,5 miliona widzów. Tak doskonałym wynikiem film cieszył się już po trzecim weekendzie obecności na ekranach, wcześniej notując wzrost oglądalności po drugim weekendzie. W tym czasie wyróżnione w ramach 40. Festiwalu Filmowego w Gdyni: Nagrodą Dziennikarzy, Nagrodą Sieci Kin Studyjnych i Lokalnych oraz Nagrodą Publiczności, „Moje córki krowy” pokonały m.in. nowy film Quentina Tarantino. Co więcej – poradziły sobie znacznie lepiej, niż często przywoływane w kontekście „Krów” inne czarne konie box office'u – „Jak zostać królem” i „Nietykalni” (odpowiednio 380 000 i 250 000 widzów po trzecim weekendzie).
Zwycięskie dla „Moich córek krów” Prowincjonalia, są festiwalem, którego głównym celem jest prezentacja filmów wartościowych o tematyce wiejskiej i małomiasteczkowej. To również przegląd kina oryginalnego i artystycznego, w którym dominuje świat prostych, uniwersalnych wartości. W programie znalazło się ponad 50 produkcji z Polski i zagranicy; filmów fabularnych, dokumentów i animacji. O nagrodach, drewnianych statuetkach Jańcia Wodnika, duchowego patrona imprezy, wiejskiego filozofa i uzdrowiciela – jak co roku – decydują widzowie.
Marta (Kulesza) odniosła sukces w życiu, jest znaną aktorką, gwiazdą popularnych seriali. Pomimo sławy i pieniędzy, wciąż nie może ułożyć sobie życia. Samotnie wychowała dorosłą już córkę (w tej roli debiutująca Maria Dębska). W przeciwieństwie do swojej silnej i dominującej starszej siostry, Kasia (Muskała) jest wrażliwa i ma skłonność do egzaltacji. Pracuje jako nauczycielka, jej małżeństwo jest dalekie od ideału. Mąż Kasi (Marcin Dorociński) to życiowy nieudacznik, który bezskutecznie poszukuje pracy. Siostry nie przepadają za sobą, ale nagła choroba matki (Niemirska) zmusza je do wspólnego działania. Muszą zaopiekować się ukochanym, ale despotycznym ojcem (Dziędziel). Marta i Kasia stopniowo zbliżają się do siebie i odzyskują utracony kontakt, co wywołuje szereg tragikomicznych sytuacji.
Autorem zdjęć do filmu jest Andrzej Wojciechowski („Hanoi-Warszawa”, „Zaślepiona”), za scenografię odpowiada Ewa Skoczkowska („Ki”, „Kamienie na szaniec”). Charakteryzacja to dzieło Ewy Kowalewskiej („Baby blues”, „Płynące wieżowce”), zaś kostiumy – Agaty Culak („Jesteś Bogiem”, „Anna German”). Producentem filmu jest Zbigniew Domagalski (Studio Filmowe Kalejdoskop), dystrybutorem – Kino Świat.