Morgan Freeman nie zasłużył na Oscara
Morgan Freeman stwierdził, że w 2005 roku otrzymał Oscara za rolę w "Za wszelką cenę" tylko dlatego, że wielokrotnie wcześniej przegrywał.
01.03.2006 11:17
Aktor sam ocenia swój występ jako niegodny statuetki w kategorii najlepszego aktora drugoplanowego. Wcześniej był trzykrotnie nominowany do Oscara za "Street SmartSmart" z 1987, "Wożąc panią Daisy" z 1989 oraz "Skazani na Shawshank" z 1994 roku. Do zeszłego roku Oscara nie zdobył, choć sam uważa, że poprzednie kreacje aktorskie zdecydowanie bardziej zasługiwały na to wyróżnienie niż kreacja Eddie'ego Scrapa.
Gwiazdor jednak przyznaje, że nagroda sprawiła mu ogromną satysfakcję. - Wiedziałem, że wygram - powiedział Freeman. - Już wcześniej powinni mi go dać, więc to najwyższa pora. To był wspaniały film, wspaniały zespół. Zasłużyłem na nagrodę za inne filmy, niekoniecznie za ten właśnie.
W 2006 roku Freemana będzie można zobaczyć w produkcjach "Zabójczy numer", "Harry and the Butler" i "Evan Wszechmogący".