Trwa ładowanie...

Nadchodzi kolejna fala. Zamykają kina, Bond ucierpiał

Za sprawą politycznej decyzji, premiera najnowszej części przygód Jamesa Bonda odbyła się w Chinach dopiero 29 października. Tego samego dnia władze Państwa Środka podjęły decyzję o zamknięciu ponad 10 proc. kin. W wielu prowincjach wprowadzono bowiem nowe obostrzenia związane z pandemią koronawirusa.

"Nie czas umierać" natrafił się "chiński mur""Nie czas umierać" natrafił się "chiński mur"Źródło: Materiały prasowe, fot: materiały prasowe
draupuj
draupuj

W ostatnich miesiącach sytuacja chińskiego przemysłu filmowego przedstawiała się wyśmienicie. Rynek kinowy stał się liderem światowego box office'u, frekwencja wróciła do poziomu sprzed pandemii, zaś najnowsze chińskie produkcje biły w kinach rekordy popularności. Wiele wskazuje jednak na to, że w najbliższych tygodniach sytuacja może ulec zmianie.

W miniony piątek chińskie władze podjęły bowiem decyzję o zamknięciu ponad 10 proc. kin. Oznacza to, że zamkniętych zostało ok. 1,4 tys. lokalizacji. Nowe ogniska COVID-19 pojawiły się w 14 prowincjach. Zawiesiły działalność m.in. kina w niektórych dzielnicach Pekinu.

"Nie czas umierać" (2021) - nowy zwiastun

Nowe obostrzenia zostały wprowadzone w życie w momencie, gdy na ekranach chińskich kin pojawiła się najnowsza część przygód Jamesa Bonda. To oczywiście musiało odbić się niekorzystnie na finansowym wyniku hollywoodzkiej produkcji. "Nie czas umierać" w czasie premierowego weekendu za Wielkim Murem zarobił 28,2 mln dol. Dla porównania "Spectre" zebrał na starcie 48 mln dol., zaś "Skyfall" – 59 mln dol.

draupuj

Warto zauważyć, że decyzja o nowych obostrzeniach i zamknięciu kin została podjęta w momencie, w którym trwające przez kilka tygodni obchody związane z proklamowaniem w 1949 r. przez Mao Zedonga Chińskiej Republiki Ludowej dobiegły końca. Nowa fala pandemii koronawirusa nie zdążyła więc stanąć na drodze do wielkiego sukcesu propagandowej produkcji "The Battle At Lake Changjin". Wojenny dramat w ciągu miesiąca zarobił w chińskich kinach 857 mln dol.

Wszystko więc wskazuje na to, że "The Battle At Lake Changjin" stanie się największym kinowym przebojem 2021 r. na świecie. Zagrozić mógł mu tylko nowy Bond, ale musiałby cieszyć się w Chinach podobną popularnością, jak dwie poprzednie części cyklu. Jemu jednak na drodze stanęła pandemia. Do tej pory "Nie czas umierać" na całym świecie zarobił 606 mln dol.

Masz newsa, zdjęcie lub filmik? Prześlij nam przez dziejesie.wp.pl
draupuj
Oceń jakość naszego artykułu:
Twoja opinia pozwala nam tworzyć lepsze treści.

Komentarze

Trwa ładowanie
.
.
.
draupuj

Pobieranie, zwielokrotnianie, przechowywanie lub jakiekolwiek inne wykorzystywanie treści dostępnych w niniejszym serwisie - bez względu na ich charakter i sposób wyrażenia (w szczególności lecz nie wyłącznie: słowne, słowno-muzyczne, muzyczne, audiowizualne, audialne, tekstowe, graficzne i zawarte w nich dane i informacje, bazy danych i zawarte w nich dane) oraz formę (np. literackie, publicystyczne, naukowe, kartograficzne, programy komputerowe, plastyczne, fotograficzne) wymaga uprzedniej i jednoznacznej zgody Wirtualna Polska Media Spółka Akcyjna z siedzibą w Warszawie, będącej właścicielem niniejszego serwisu, bez względu na sposób ich eksploracji i wykorzystaną metodę (manualną lub zautomatyzowaną technikę, w tym z użyciem programów uczenia maszynowego lub sztucznej inteligencji). Powyższe zastrzeżenie nie dotyczy wykorzystywania jedynie w celu ułatwienia ich wyszukiwania przez wyszukiwarki internetowe oraz korzystania w ramach stosunków umownych lub dozwolonego użytku określonego przez właściwe przepisy prawa.Szczegółowa treść dotycząca niniejszego zastrzeżenia znajduje siętutaj