'Nagi' dziennik na cenzurowanym
Wczoraj nie wyemitowano "Superdziennika" – serwisu informacyjnego "Superstacji", w trakcie którego prezenterka rozbiera się do naga.
Szefowie telewizji obawiają się konsekwencji prawnych ze strony Krajowej Rady Radiofonii i Telewizji. Konsultacje prawne przeciągają się. Jak przyznaje Aleksander Sawicki, doradca zarządu Superstacji, władze telewizji chcą być pewne, że program nie narazi ich na kary KRRiT.
Program będzie miał zabarwienie erotyczne. Nie pojawią się treści pornograficzne, wulgarne ani obsceniczne. Nie zamierzamy naruszać zasad etyki – mówi Sawicki. W dzienniku pojawią się głównie informacje rozrywkowe. Zrezygnujemy m.in. z relacji o zamachach bombowych i katastrofach – dodaje Sawicki.
Naga prezenterka relacjonująca obrady Sejmu narusza polską rację stanu, o której mowa w art. 18 w ust. 1 – mówi rzeczniczka prasowa KRRiT Aneta Jamorek. Nie zamierzamy działać prewencyjnie, ale jesteśmy przygotowani na przeprowadzenie monitoringu i podjęcie działań, gdy program zostanie wyemitowany – dodaje rzeczniczka. KRRiT może podjąć działania również w przypadku skarg ze strony telewidzów.
10-minutowy program emitowany będzie po godz. 23. Poprowadzą go dwie prezenterki. Zapowiadane jest też rozszerzenie "Superdziennika" o prognozę pogody i serwis sportowy.