Nico: wielka kariera i smutny koniec muzy Andy’ego Warhola
Kobieta wielu talentów – modelka, aktorka, piosenkarka, kompozytorka, która stała się muzą Andy’ego Warhola. Ale pochodząca z Niemiec Nico – a właściwie Christa Päffgen – nie miała łatwego życia.
Wychowywała się bez ojca, który zginął w tragicznych okolicznościach. Gdy była nastolatką, została brutalnie zgwałcona. Romansowała z wieloma gwiazdami, jednak żaden z tych związków nie przetrwał. Długi czas nie miała również praktycznie żadnego kontaktu ze swoim synem.
Wcześnie wkroczyła do branży i jak sama przyznawała, że nie była gotowa na tak wielką sławę. Wpadła w nałóg narkotykowy, który wkrótce doprowadził do jej przedwczesnej śmierci. Gwiazda zmarła w wieku zaledwie 49 lat.
Szkoła życia
Dorastała po opieką matki. Jej ojciec, służący w armii podczas II wojny światowej, został ciężko ranny w głowę i wylądował w szpitalu psychiatrycznym, gdzie zmarł. Według innej wersji zginął w obozie koncentracyjnym. Nico miała wtedy zaledwie dwa lata.
Pracować zaczęła jako nastolatka – była krawcową, później zaś sprzedawała bieliznę w jednym z luksusowych butików w Berlinie. Wkrótce zaś postawiła wszystko na jedną kartę: rzuciła szkołę i dołączyła do agencji modelek.
Początki kariery
Miała 15 lat, gdy została zgwałcona przez amerykańskiego sierżanta. Mężczyznę postawiono wprawdzie przed sądem wojskowym i ukarano, ale to zdarzenie odcisnęło na życiu Nico bolesne piętno.
W Nowym Jorku nastolatka zaczęła pobierać lekcje aktorstwa u Lee Strasberga. Była na tym samym roku co Marilyn Monroe. Niedługo potem trafiła przed kamery, choć początkowo powierzano jej niewielkie, epizodyczne role. Na przykład w „Słodkim życiu” Felliniego. Równocześnie Nico zaczęła rozkręcać karierę wokalną, występując w kultowej grupie The Velvet Underground.
Nieszczęśliwe miłości
Nico odnosiła kolejne spektakularne sukcesy zawodowe, lecz jej życie prywatne nie należało do udanych.
Miała romans z Jimem Morrisonem, dla którego nawet zafarbowała swoje blond włosy na rudo, jednak związek nie przetrwał próby czasu i charakterów.
Szczęścia szukała również w ramionach Alaina Delona i wkrótce na świat przyszedł Christian Aaron Boulogne. Aktor nie przyznawał się jednak do ojcostwa, a Nico nie nadawała się na matkę, toteż chłopiec wylądował pod opieką rodziców Delona.
Z matką widywał się bardzo rzadko. Gdy dorósł, został aktorem i fotografem. Podobniej jak matka wpadł także w nałóg narkotykowy.
Zgubny nałóg
Nico, nieszczęśliwa i samotna, pocieszenia zaczęła szukać w heroinie. Szybko się uzależniła – przyjaciele i współpracownicy twierdzili, że przez nałóg stała się nerwowa i trudna we współpracy.
Wreszcie aktorka, po kilkunastu latach, postanowiła posłuchać przyjaciół i najbliższych i odstawiła narkotyki. Nico zaczęła się leczyć i prowadzić zdrowszy tryb życia.
Niestety, jej organizm był już zbyt zniszczony i osłabiony. Podczas przejażdżki na rowerze doznała ataku serca. Upadła, uderzając się w głowę, i straciła przytomność. Przewieziono ją do szpitala, ale mimo natychmiastowej interwencji lekarskiej, zmarła.