Nie żyje Audrey Totter. Aktorka miała 95 lat

Córka emigrantów z Europy – ojciec urodził się w Jugosławii, z kolei jej matka była Szwedką, przyszła na świat 20 grudnia 1917 roku. Debiutowała na początku lat 40. w audycjach radiowych oraz na deskach chicagowskich teatrów. To właśnie wtedy wypatrzył ją jeden z agentów studia MGM, które w 1944 roku podpisało z nią kontrakt opiewający na 300 dolarów tygodniowo.

Przełomem okazały się role w klasycznym filmie noir „Lady in Lake” oraz dramacie kryminalny „Listonosz zawsze dzwoni dwa razy”. Niestety, choć Audrey Totter dysponowała idealnymi warunkami, specom ze studia Metro Goldwyn Meyer nie udało się wykreować jej na pierwszoligową gwiazdę.

W 1951 roku rozwiązano z nią kontrakt, a aktora przeszła kolejno pod skrzydła 20th Century Fox oraz Warner Bros. W sumie wystąpiła w 90 produkcjach kinowych i telewizyjnych. Najczęściej wcielała się w dziewczyny z przeszłością, niewierne żony i kochanki. Jej ostatnią rolą był występ w jednym z odcinków serialu kryminalnego „Napisała: Morderstwo” z 1987 roku.

Prywatnie przez 42 lata była związana z Leo Fredem, asystentem dziekana uniwersytetu medycznego, którego poślubiła w 1953 roku. Para doczekała się jednego dziecka. Przyczyną śmierci Audrey Totter był wylew spowodowany niewydolnością serca.