Odważny film Craiga. "Nie pytali o naszą seksualność"
Film "Queer" z Danielem Craigiem może być niedługo hitem w kinach. Już teraz mówi się o poruszających, odważnych scenach z udziałem aktora. Jak on sam o nich mówi?
"Queer" opowiada o Lee, amerykańskim ekspacie mieszkającym w Meksyku. Postać, w którą wcielił się Daniel Craiga, jest obsesyjnie zafascynowana młodszym mężczyzną, w którego wciela się Drew Starkey. Miłosne sceny między dwoma mężczyznami są jednym z najbardziej komentowanych aspektów produkcji. A zrobiło się o niej głośno w trakcie festiwalu w Wenecji, na którym prezentowano równie odważny pod względem seksualnego wyrazu film "Babygirl" z Nicole Kidman. W tej drugiej produkcji widzowie zobaczą Kidman w roli bizneswoman, która romansuje ze swoim stażystą.
Dalsza część artykułu pod materiałem wideo
Filmy, których nie można przegapić. To będą petardy
Daniel Craig o filmie "Queer"
- Chcieliśmy, aby sceny miłosne były jak najbardziej wzruszające, prawdziwe i naturalne - mówił Craig w jednym z wywiadów. Film jeszcze czeka na potwierdzenie swojej polskiej premiery, ale podaje się, że do szerokiej dystrybucji trafi już na początku 2025 r. Co zobaczymy na ekranie? Aktorzy i reżyser śmiało opowiadają o tym, że to poruszający, pełen sensualnych scen flm.
W rozmowie z "Variety" aktorzy podzielili się swoimi odczuciami na temat grania gejowskich postaci jako heteroseksualni mężczyźni. Drew Starkey ujawnił, że reżyser Luca Guadagnino nie pytał ich o orientację seksualną podczas przesłuchań.
- Nikt nas nie pytał o naszą orientację. To nie była część castingu. Tu chodzi o zaufanie do reżysera i procesu twórczego, zdając sobie sprawę, że historia ma ogromne, uniwersalne tematy, które powinny przemawiać do każdego. Film nie jest przez to zdefiniowany. Naprawdę szczerze w to wierzę. Jeśli inni widzą to inaczej—to ich sprawa - komentuje to Craig.
Reżyser Luca Guadagnino opowiedział o swoim podejściu do kręcenia scen seksualnych: - Od kiedy miałem 22 lata i kręciłem swój krótkometrażowy film "Qui", filmuję sceny seksu na ekranie. Zawsze mówiłem sobie, że jeśli zaczynasz nadawać takiej scenie niezdrową atmosferę, wyjdzie nie to, o co ci chodzi. Jakość polega na tym, by publiczność poddawała się temu, co widzi, nie oceniała, nie czuła fałszu, ale wierzyła w to całkowicie.
Film zawiera odważne sceny między Craigiem a Starkeyem. - Musisz zostawić ego za drzwiami. Po prostu się poddać. Nie ma żadnych reguł - powiedział Craig. Starkey dodał: - Tego właśnie nauczyłem się od ciebie. Nie ma tu ego. Nigdy nie widziałem aktora tak spokojnego i wolnego od uprzedzeń.
W najnowszym odcinku podcastu "Clickbait" opowiadamy o "Napadzie" na Netfliksie, zastanawiamy się, dlaczego Laura Dern zagrała w koszmarnej "Planecie samotności" i zachwycamy się nowym serialem Max, "Franczyza". Znajdź nas na Spotify, Apple Podcasts, YouTube, w Audiotece czy Open FM. Możesz też posłuchać poniżej: