Lily Collins
To miała być miłość do grobowej deski, ale Phil Collins i Jill Tavelman rozstali się po 12 latach małżeństwa w mało przyjaznej atmosferze. Teraz przyznają, że łączy ich tylko jedno – miłość do córki, Lily Collins, która powolutku toruje sobie drogę na szczyt Hollywood.
26-letnia Lily Collins wciąż zachwyca widzów swoją nietuzinkową urodą – jeden z krytyków w żartach nazwał ją „Audrey Hepburn z brwiami Liama Gallaghera” - a słynne nazwisko otworzyło przed nią wiele drzwi.
O córce wokalisty zespołu Genesis świat usłyszał dzięki „Królewnie Śnieżce”, w której wystąpiła u boku Julii Roberts, stamtąd zaś trafiła do ekranizacji młodzieżowego bestselleru „Dary anioła: Miasto kości”. To wtedy uznała, że zamiast, jak początkowo planowała, poświęcić się dziennikarstwu, zostanie aktorką.
Collins okrzyknięto jedną z „najgorętszych córek rockowych gwiazd” i, nieoficjalnie, prawdziwą łamaczką męskich serc – umawiała się już z Zakiem Efronem, Taylorem Lautnerem i wokalistą zespołu One Direction Harrym Stylesem; poderwała zaręczonego Jamie'ego Bowera, a teraz podobno zagięła parol na samego Kapitana Amerykę, czyli Chrisa Evansa. I chyba tylko cudem udaje się jej znaleźć czas na pracę – w przyszłym roku wystąpi w filmie w reżyserii Warrena Beatty'ego; ma także pojawić się na planie komedii romantycznej „How to Be Single”