Orły 2024. "Nawet wyjadacze mają radość z tego, że są nominowani"
Nadszedł czas wręczenia Polskich Nagród Filmowych Orły. To jedno z najważniejszych filmowych wydarzeń w Polsce. "Bardzo wiele dobrych rzeczy powstało w Polsce w tym roku", mówi w rozmowie z WP Marta Nieradkiewicz, nominowana do Orłów w kategorii najlepsza główna rola kobieca za film "Lęk". Czytelnicy WP również przyznają swoją nagrodę.
Już po raz dwudziesty szósty nagrodzone zostaną najlepsze polskie produkcje filmowe i serialowe oraz ich twórcy. Kapituła Polskich Nagród Filmowych miała bardzo trudne zadanie, gdyż ubiegły rok obfitował w świetne polskie produkcje, zarówno filmowe, jak i serialowe.
Andrzej Pągowski, artysta grafik, który od lat tworzy plakat wydarzenia i sam jest członkiem kapituły, powiedział w rozmowie z WP: - Najbliższe są mi zawsze te produkcje, przy których pracowałem. A w zeszłym roku pracowałem m.in. przy "Kosie", który zgarnia obecnie wszystkie nagrody, i przy filmie "Zielona granica" Agnieszki Holland.
Podobne tytuły wskazała w rozmowie z Wirtualną Polską aktorka Marta Nieradkiewicz. - Bardzo lubię serial "1670". Podobały mi się też filmy "Zielona granica", "Filip" czy "Kos". Aż trzy produkcje z tych, które wymieniłam, są kostiumowe. Cieszę się, że wracamy do kostiumu. Bardzo dobrze, że taka przestrzeń się znowu otwiera w polskim kinie.
Dalsza część artykułu pod materiałem wideo
Andrzej Seweryn o młodych filmowcach: "Chcę się od nich uczyć"
Silna konkurencja
Nieradkiewicz jest w tym roku nominowana w kategorii najlepsza główna rola kobieca – za film "Lęk". W tej kategorii konkuruje z Kamilą Urzędowską ("Chłopi"), Leną Górą ("Imago"), Mają Ostaszewską ("Zielona granica") oraz z Magdaleną Cielecką, która zagrała jej siostrę w filmie "Lęk". - Bardzo się cieszę, że przyszło mi być w tak zacnym gronie. To jest bardzo silna grupa. Trzymam za wszystkie dziewczyny kciuki i w ogóle życzę powodzenia wszystkim nominowanym, bo myślę, że bardzo wiele dobrych rzeczy powstało w Polsce w tym roku – skomentowała Nieradkiewicz.
Aktorka cieszy się z nominacji i zaznacza, że Orły są ważną nagrodą dla filmowej branży: - To jest moja druga nominacja do Orłów, od pierwszej minęło 10 lat, więc obchodzę okrągłą rocznicę. Dla mnie to jest duże wyróżnienie, bo Orły to nasza nagroda środowiskowa, przyznawana przez ludzi, którzy te filmy robią. Takie uznanie jest bardzo cenne. W ogóle uważam, że te nagrody są miłe i ważne. Są taką kropką nad "i".
Andrzej Pągowski również uważa, że Orły są bardzo wartościowe dla artystów: - Na pewno jest to nominacja i nagroda bardzo ważna i cieszę się, że z roku na rok staje się coraz bardziej prestiżowa. Najbardziej mnie cieszy to, że nawet tacy wyjadacze, którzy mają sporo nagród na koncie, wciąż mają na twarzach radość z tego, że są na tej scenie, że znów zostali docenieni.
Czytelnicy Wirtualnej Polski mogli głosować na Nagrodę Publiczności, która zostanie przyznana podczas gali 4 marca. Głosowali na filmy, które były nominowane w kategorii najlepszy film: "Chłopi", "Doppelgänger. Sobowtór", "Filip", "Kos", "Zielona granica".
Zwycięzców tegorocznej edycji Orłów, w tym Laureata Nagrody Publiczności, poznamy 4 marca o 20:00 podczas 26. Gali Orłów w Teatrze Polskim. Transmisję na żywo z wydarzenia będzie można oglądać w paśmie niekodowanym CANAL+.
W 50. odcinku podcastu "Clickbait" zachwycamy się serialem (!) "Pan i Pani Smith", przeżywamy transformacje aktorskie w "Braciach ze stali" i bierzemy na warsztat… "Netfliksową zdradę". Żeby dowiedzieć się, czym jest, znajdź nas na Spotify, Apple Podcasts, YouTube, w Audiotece czy Open FM. Możesz też posłuchać poniżej: