Oscary 2021 w innej formie. Takiej ceremonii jeszcze nie było
Z powodu pandemii koronawirusa forma 93. gali rozdania Oscarów musiała zostać nieco zmieniona. Wiemy już, że ceremonia odbędzie się w innym terminie. Co jeszcze uległo zmianie?
Pandemia koronawirusa pokrzyżowała plany większości osób. Mimo że wybuchła na początku 2020 r. i każdy miał nadzieję, że w 2021 r. będzie już po wszystkim, tak się niestety nie stało. Przez koronawirusa wciąż cierpi branża artystyczna - filmowcy i muzycy. I chociaż ci pierwsi w większości weszli już na plan, drudzy wciąż nie mogą grać koncertów.
Na początku każdego roku wszyscy filmowi fani z niecierpliwością czekają na rozdanie Oscarów, które zazwyczaj odbywa się w lutym. Jednak w tym roku, właśnie przez koronawirusa, wydarzenie przełożono na inny termin. Wprowadzono także kilka zmian dotyczących organizacji ceremonii.
Oscary 2021. Co zmieni się na tegorocznej gali?
Gala rozdania nagród odbędzie się dopiero 25 kwietnia. W oświadczeniu, które Amerykańska Akademia Sztuki i Wiedzy Filmowej wysłała do mediów, znalazła się również informacja, że ceremonia rozdania Oscarów będzie transmitowana na żywo z kilku lokalizacji.
Jedną z nich będzie Dolby Theatre w Los Angeles - to właśnie w tym miejscu co roku od 2002 r. odbywa się ceremonia. Nie wiadomo jeszcze, jakie inne lokalizacje będą brane pod uwagę. Jednak dla organizatorów wydarzenia najważniejsze jest bezpieczeństwo wszystkich uczestników. W związku z tym zachowane zostaną wszystkie wymogi dotyczące pandemii koronawirusa. Obostrzenia mają nie przeszkodzić twórcom wydarzenia w stworzeniu niezapomnianego widowiska. Więcej szczegółów ma zostać ujawnionych niebawem.
Amerykańska Akademia Filmowa ogłosiła już oscarowe shortlisty. Na liście zabrakło niestety polskiego kandydata "Śniegu już nigdy nie będzie". Natomiast powalczy o nią Agnieszka Holland, która jest czeską kandydatką.
Zobacz także: Agnieszka Holland mówi, czy kolejny film będzie realizować w odbiciu od nowych parytetów oscarowych