Dorastał na oczach widzów. Dziś Jonathan Lipnicki ma 32 lata i fanki za nim szaleją
Jonathan Lipnicki z hicie "Jerry Maguire" z 1996 r. wcielił się w syna Renee Zellweger. Mały Ray natychmiast podbił serca widzów. Okularnik z nastroszoną czupryną był po prostu uroczy. Ale od debiutu Lipnickiego minęło już 27 lat. Jak teraz wygląda Jonathan?
Jonathan Lipnicki miał tylko pięć lat, gdy dostał angaż do filmu z Tomem Cruisem i Renee Zellweger. W produkcji "Jerry Maguire" wcielił się w synka głównej bohaterki. Miał sceny i z 27-letnią Renne, i z 34-letnim Tomem. Oboje byli doświadczonymi aktorami, choć to Cruise był zdecydowanie bardziej rozpoznawalną gwiazdą. Widzowie uwielbiali go za role w "Top Gun" czy "Urodzonym 4 lipca".
Kilkuletni Lipnicki zaliczył więc debiut u boku profesjonalistów. I spisał się wyśmienicie. Na tyle, że jego rolę sprzed 27 lat wspomina się do tej pory. Jonathan później pojawiał się jeszcze w filmach, ale żadna z jego ról nie zrobiła takiego wrażenia na widzach.
Co Lipnicki robi teraz? Czym się zajmuje na co dzień? I jak wygląda? Zobaczcie!
W najnowszym odcinku podcastu "Clickbait" z jednej strony znęcamy się nad "Bring Back Alice" i "Randką, bez odbioru", a z drugiej - postulujemy o przywrócenie w Polsce zawodu swatki (w "Małżeństwie po indyjsku" działa to całkiem sprawnie). Możesz nas słuchać na Spotify, w Google Podcasts, Open FM oraz aplikacji Podcasty na iPhonach i iPadach.