Paris Hilton przywykła do ciasnoty
Paris Hilton przyzwyczaiła się do pobytu w ciasnej celi i nie narzeka już na ataki klaustrofobii.
W rozmowie telefonicznej z dziennikarzem telewizyjnym gwiazda przyznała, że cierpi na klaustrofobię i z początku miewała ataki duszności. - Kiedy wprowadziłam się do celi, nie było łatwo - opowiada Hilton. - Pomieszczenie jest bardzo małe i nie ma się czym zająć. Ale potrafię przyzwyczaić się do każdych warunków.
Gwiazda skomentowała także pogłoski na temat swych problemów ze spaniem i jedzeniem. - Rzeczywiście, cierpię na bezsenność - zdradza dziedziczka hotelarskiej fortuny. - W nocy strażnicy trzaskają drzwiami i wszędzie słychać brzęk ich kluczy. Chciałabym jednak zapewnić wszystkich, że odżywiam się normalnie. Posiłki są paskudne, ale jem.
Przypomnijmy, że Paris Hilton odsiaduje wyrok za prowadzenie samochodu bez ważnego prawa jazdy. Na wolność ma wyjść 25 czerwca.