Stracona szansa
Na początku lat 50. Hingle zaczął występować na Broadwayu; tam zdobywał doświadczenie, odnosił pierwsze sukcesy i wkrótce otrzymał swoją pierwszą nominację do nagrody Tony.
Na ekranie zadebiutował w 1954 roku, malutką rólką w filmie "Na nabrzeżach". Później pojawiał się głównie w serialach, aż wreszcie, po sześciu latach, Richard Brooks zaproponował mu główną rolę w dramacie "Elmer Gantry". Niestety, zaraz potem aktor miał poważny wypadek i trafił do szpitala w bardzo kiepskim stanie; jego rekonwalescencja trwała cały rok. Ponieważ Brooks nie mógł tyle czekać, rola powędrowała do Burta Lancastera – i przyniosła mu Oscara.