"Patrol" czyli największa maszyna do produkcji fal
Film „Patrol” (od 1 grudnia w kinach) opowiada o życiu i niebezpiecznej pracy ratowników amerykańskiej Straży Przybrzeżnej. Jeden z odtwórców głównych ról – Ashton Kutcher („Zupełnie jak miłość”) przyznawał, że w filmie są może trzy sceny, w których nie jest cały mokry. I faktycznie, akcja filmu toczy się przede wszystkim w wodzie.
Dlatego też kręcenie zdjęć było wyjątkowo skomplikowaną operacją logistyczną. Wielkiej uwagi wymagała zwłaszcza sekwencja rozgrywająca się na Morzu Beringa. Reżyser Andrew Davis uznał, że filmowanie w ekstremalnych warunkach jest praktycznie niemożliwe. Na potrzeby ekipy powstała więc największa w Hollywood maszyna do tworzenia sztucznych fal. Oczywiście, zbliżony efekt można dziś uzyskać komputerowo, ale zasadnicza różnica kryje się właśnie w słówku „zbliżony”.
ZOBACZ NIESAMOWITE UJĘCIA Z FILMU "PATROL"
Komputerowcy pod wodzą Williama Mesy też pracowali pełną parą, tworząc morskie pejzaże. Przeanalizowali dziesiątki zdjęć filmowych z autentycznych sztormów, by stworzyć jak najbardziej realistyczny obraz „gniewu oceanu”. W Shreveport powstał gigantyczny basen o wymiarach 30,5 na 24,4 metra. Za tworzenie fal odpowiadała firma Aquatic Development Company z Nowego Jorku. Stworzony przez nią system dokładnie odtwarzał strukturę i rytm uderzeń morskich fal, które osiągały wysokość nawet do ośmiu metrów. Moc maszyn tworzących fale wynosiła aż 150 koni mechanicznych!
Davis był zachwycony: Mieliśmy nie tylko wysoką falę, ale różne rodzaje fal i różne sposoby ich rozbijania się i załamywania światła.
Kutcher z kolei wspominał: Uderzenia fal były tak potężne, że trzeba było bardzo uważać. Chwilami mieliśmy wrażenie, że naprawdę jesteśmy na otwartym morzu.
William Mesa podkreślał, że – mimo ogromnego postępu technik komputerowych – udawanie wody, zwłaszcza oceanu, to „digitalny koszmar”. Oceanu, a zwłaszcza sztormu, po prostu nie da się zaprogramować. - To organiczny żywioł, pełen nieprzewidywalnych zmian, o wielu subtelnych odcieniach. Dlatego postanowiliśmy sfilmować prawdziwe fale, a moim zadaniem było dopasować resztę do ich wyglądu.
OBEJRZYJ POLSKI ZWIASTUN FILMU
Ben Randall (Kevin Costner), ceniony i szanowany ratownik Straży Przybrzeżnej, postanawia zakończyć służbę. To dla niego trudny czas: jego małżeństwo rozpada się, a w trakcie jednej z ostatnich akcji traci niemal całą załogę. Czuje się winny, uznaje więc, że powinien odejść. Jego ostatnim zadaniem ma być wyszkolenie godnych następców w elitarnej jednostce ratownictwa. Skupia uwagę na młodym mistrzu pływackim Jake’u Fischerze (Ashton Kutcher). Ten, choć arogancki i przekonany o swej nieomylności, ma niewątpliwy talent. Tylko czy da sobie utrzeć nosa i czy przetrwa bardzo trudne próby, które go czekają?
„Patrol” w kinach od 1 grudnia pod patronatem medialnym Wirtualnej Polski.