Paul Wesley: zawsze był dumny z polskiego pochodzenia. "Zmiana nazwiska była koniecznością"
Jedyny syn Tomasza i Agnieszki Wasilewskich przyszedł na świat 23 lipca 1982 r. Chłopak przez lata przedstawiał się jako Paweł Tomasz Wasilewski, jako dziecko spędzał kilka miesięcy w roku u dziadków w Polsce, jednak w końcu podjął trudną decyzję o zmianie nazwiska.
Aktor znany najbardziej z "Pamiętników wampirów" wielokrotnie podkreślał swoje przywiązanie do rodzinnych korzeni, nigdy nie wypierał się polskości i – co wyjątkowe w takich przypadkach – cały czas mówi po polsku.
Polskie korzenie
Paweł Tomasz Wasilewski jest synem polskich imigrantów, którzy osiedlili się w Marlboro w stanie New Jersey. Chłopak dorastał w dużej rodzinie (ma jedną starszą i dwie młodsze siostry) i był wychowywany w szacunku do korzeni. W jego domu zawsze mówiło się po polsku i nawet po latach aktor w kontaktach z rodzicami i dziadkami starał się unikać angielskiego.
Nawet dziś Wesley potrafi się bez problemu dogadać w naszym języku. Duża w tym zasługa częstych wizyt nad Wisłą – aktor opowiadał w wywiadach, że jako dziecko spędzał kilka miesięcy w roku u dziadków w Warszawie.
Obejrzyj: najlepsze horrory ostatnich lat
Wyleciał ze szkoły
Paweł Wasilewski uczęszczał do chrześcijańskiego liceum dla chłopców, gdzie trudno było mu się dostosować do panującej dyscypliny. Za niestosowne zachowanie został wyrzucony z drużyny hokejowej, a następnie ze szkoły. Edukację kontynuował w innych ogólniaku, dostał się nawet do college'u, jednak zrezygnował po jednym semestrze.
W tamtym czasie był dobrze zapowiadającym się aktorem. W telewizji zaistniał w wieku 17 lat i wkrótce doszedł do wniosku, że aktorstwo to jego plan na przyszłość. Postawił wszystko na jedną kartę i odniósł sukces.
Zmiana nazwiska
Paul Wasilewski (na zdjęciu z mamą) zaczynał w 1999 r. od oper mydlanych, w wieku 19 lat zagrał u Agnieszki Holland w filmie telewizyjnym "Strzał w serce" i jedną z głównych ról w serialu "Jezioro wilków". Nazwisko Wasilewski pojawiło się w serialach "Prawo i porządek", "American Dreams", "Tajemnice Smallville".
Młody aktor nie narzekał na brak zajęć, jednak w końcu doszedł do wniosku, że polsko brzmiące i trudne do wymówienia dla Amerykanów nazwisko prędzej czy później będzie przeszkodą w rozwoju kariery. Poprosił więc o zgodę rodziny i w 2005 r. z Pawła Tomasza Wasilewskiego zrobił się Paul Wesley.
Rozwód wampira
Jako Paul Wesley zaczął grać w "CSI: NY", "CSI: Miami", filmach "Siła spokoju" (u boku Nicka Nolte) i "Killer Movie" – na planie tego ostatniego poznał swoją przyszłą żonę, Torrey DeVitto. Po 4 latach związku wzięli skromny ślub w Nowym Jorku, jednak małżeństwo nie przetrwało próby czasu.
DeVitto i Wesley rozwiedli się 2,5 roku później, pozostając w przyjacielskiej relacji. Mówi się, że na przeszkodzie do szczęścia stanęły im zawodowe ambicje – Wesley był w tym czasie gwiazdą "Pamiętników wampirów" (na zdjęciu), a jego żona rzuciła się w wir pracy na planie "Słodkich kłamstewek". Para rozstała się polubownie, do czego przyczyniła się wcześniej podpisana intercyza.
Życie po "Pamiętnikach wampirów"
Paul Wesley to dla większości fanek Stefan Salvatore z "Pamiętników wampirów", chociaż aktor przez lata angażował się w rozmaite projekty. Z serialem był związany od 2009 do końca, czyli 2017 r., kręcąc po drodze inne filmy ("W głębinach") i seriale ("24 godziny").
Po finale "Pamiętników…" trafił do obsady "Tell me a story", gdzie zagrał w 10 odcinkach. Wkrótce zobaczymy go również w telewizyjnym "Fabled" i "Medal of Honor".