Polscy katolicy bojkotują 'Kod da Vinci'
Młodzi polscy katolicy utworzyli specjalny portal internetowy "odkodowani.pl", na którym namawiają do bojkotu filmu "Kod da Vinci" i wyjaśniają zawarte w nim przekłamania historyczne i teologiczne. Film, który jest od wczoraj na ekranach polskich kin, wzbudza sprzeciw Kościoła i jego środowisk w całej Europie.
O filmie opartym na bestsellerowej powieści Dana Browna było głośno zanim wszedł na ekrany. Krytycy filmowi nie byli nim zachwyceni. Fikcji stworzonej przez Browna, Kościół katolicki i związane z nim środowiska zarzucają bluźnierstwo, szerzenie nieprawdy o podstawach katolickiej wiary i propagowania spiskowej teorii dziejów. Sprzeciw wyraził także Kościół prawosławny.
Młodzi polscy katolicy założyli portal "odkodowani.pl". - Ta książka i film to pewnego rodzaju trucizna, zawierająca mieszaninę nieprawdziwych informacji opartych na gnostyckich źródłach. Jest to na przykład teza, że Jezus Chrystus był żonaty z Marią Magdaleną i miał z nią dzieci, czy też opinia, że powstanie Kościoła katolickiego to spisek dziejowy. Szanujemy wolność twórczości artystycznej, ale powinna ona być poparta odpowiedzialnością. Tymczasem kłamstwo powtarzane ludziom po tysiąc razy będzie im się wydawać prawdą - mówi Maciej Koper, współzałożyciel portalu.
Portal założyła grupa młodych katolików, którzy wcześniej zbudowali "Strefę Ludzi z Wartościami - przeznaczeni. pl" - pierwszą polską stronę matrymonialną dla katolików. Film i całe zamieszanie marketingowe wokół niego są dobrą okazją do apostolstwa. "Odważni poszukują prawdy" - takie hasło przedstawiamy na naszych stronach. Jeżeli ludzie zapragną prawdy, to zaczną jej szukać, nie poprzestaną tylko na filmie czy książce, ale być może znajdą naszą stronę i na niej niezbędne wyjaśnienia - twierdzą twórcy portalu.
'Kod' może budzić sprzeciw, bo wydaje się być szkodliwym pomieszaniem fikcji i prawdy, i istnieje obawa, że sięgnie po niego więcej ludzi niż po Biblię. Odpowiedzią na "Kod" może być spokojne i wytrwałe budowanie własnej chrześcijańskiej tożsamości w oparciu o podstawowe pytanie: w co wierzę? - zauważa Tomasz Królak, wiceszef Katolickiej Agencji Informacyjnej.