Wyzwanie dla Strasburgera
Dla Morgensterna niezwykle ważne było zebranie doskonałej ekipy aktorskiej, która poradziłaby sobie z wyzwaniami na planie. Jako Władysława Niwińskiego widział młodego, nieznanego wówczas aktora - Karola Strasburgera. Strasburger nie krył, że chociaż czuł się wyróżniony, nie potrafił też opanować przerażenia.
- Gdy dostałem propozycję zagrania podchorążego Władysława Niwińskiego, z jednej strony ucieszyłem się, a z drugiej poczułem strach. Byłem na początku drogi zawodowej i obawiałem się bardziej doświadczonych kolegów oraz długiej nieobecności w domu - opowiadał w programie "Polskie drogi - jak powstawał serial". - Wówczas nad jednym odcinkiem pracowało się niemal miesiąc, a zdjęcia plenerowe kręcono w całej Polsce.