"Popiełuszko. Wolność jest w nas": Mała wiara w Polaków

O czym opowiada film "Popiełuszko. Wolność jest w nas"? Na pewno nie o księdzu, który jest bohaterem Polaków, którzy walczyli o wolność w latach 80-tych.

Obraz przedstawia życie księdza Jerzego od lat dzieciństwa na polskiej prowincji, poprzez okres kształtowania się jego powołania w wojsku, proces rodzenia się jego legendy w czasie ciężkiej próby stanu wojennego, aż po jego bestialski mord i gromadzący blisko pół miliona ludzi pogrzeb. Niestety postać ks. Jerzego jest zupełnie niewiarygodna.

"Popiełuszko. Wolność jest w nas": Mała wiara w Polaków
Źródło zdjęć: © Kino Świat

To nie jest człowiek, który mógłby porwać tłumy. To bardziej ksiądz niosący nadzieję maluczkim, ale nie całemu, rozdartemu narodowi, któremu brakuje wolności jak tlenu. Bo w rzeczywistości, jeśli znamy historię kapłana był on wielkim umysłem, który nie tylko "głaskał i pocieszał", ale przede wszystkim przemawiał silnym i mocnym głosem, ucząc ludzi, jak żyć w zniewolonej Polsce.

A przecież zniewolenie nie oznacza wątpliwości, które musiały się pojawiać u ludzi. A tutaj od początku mamy określone role: dobrych i złych, pośrodku których stoi ks. Popiełuszko tylko w jednym wymiarze.

Szkoda, że twórcy nie pokusili się o poszerzenie horyzontów widzów. Ci obserwują (i to trzeba przyznać) wzruszający i bolesny obraz, ale nic ponadto, a przecież film nie musiał być laurką na cześć zamordowanego bestialsko księdza.

Przy takiej postaci to wręcz grzech zaniechania...

Wybrane dla Ciebie
Komentarze (0)