O alkoholizmie
Obłoza nie pije od 26 lat. Jak powiedział, rzucił alkohol w 1998 r., gdy jego dzieci były małe. Upewnia się jednak teraz, czy mimo tego, że miały po 3-4 lata, nie mają traumy związanej z faktem, że ich ojciec był alkoholikiem i potrafił wrócić do domu "z urwanym filmem" i zrobić awanturę.
Alkoholu w ogóle nie tyka. - Dla mnie jakiekolwiek przyzwolenie na alkohol jest równoznaczne zrezygnowaniu z trzeźwości. Po prostu uznałem, że jestem uczulony na alkohol. Nie mogę go pić. Wyplątałem się z życia, która było beznadziejne. Bo jak się pije, wszystko jest plugawe - powiedział.