Gwiazdor na wygnaniu. W Ameryce nie może znaleźć pracy
Kevin Spacey powoli, kuchennymi drzwiami, powraca do aktorstwa. Słynny gwiazdor, który usłyszał ponad 30 zarzutów dotyczących napaści seksualnych i molestowania, niedawno pojawił się na moment w niskobudżetowym włoskim projekcie. Teraz zagra większą rolę w historycznej produkcji "1242 – Gateway to the West".
Od czegoś trzeba zacząć. Kevin Spacey w Hollywood wciąż pozostaje persona non grata, więc przetarcie szlaków gdzieś w dalekiej Europie wydaje się być dobrym pomysłem na powrót do aktorstwa. Przed kilkoma miesiącami, po blisko sześciu latach przerwy, aktor powrócił na plan filmowy. Nie była to jednak ani duża rola, ani hollywoodzka produkcja.
W Europie dwukrotny zdobywca Oscara pojawił się na planie niskobudżetowego filmu "L’uomo Che Disegnò Dio", którego reżyserem była legenda włoskiego kina Franco Nero. Spacey zagrał niewielką rolę policyjnego detektywa, który prowadzi śledztwo w sprawie niewidomego artysty oskarżonego niesłusznie (?) o pedofilię.
Amber Heard i Johnny Depp ponownie w sądzie. Publicznie piorą brudy
"Bardzo się cieszę, że Kevin zgodził się wziąć udział w moim filmie. Uważam go za świetnego aktora i praca z nim była dla mniej wielką inspiracją" – powiedział włoski filmowiec. Spacey swojej roli nie skomentował. Od dłuższego czasu unika wszelkich kontaktów z przedstawicielami mediów.
Przypomnijmy, że Kevin Spacey usłyszał w sumie ponad 30 zarzutów dotyczących napaści seksualnych i molestowania. W 2017 r. 20 młodych mężczyzn zaangażowanych w londyńskim teatrze, w którym hollywoodzki gwiazdor był dyrektorem artystycznym, oskarżyło go o nadużycia seksualne. Później sytuacja Spacey'a znacznie się pogorszyła, gdyż podobne zarzuty wniosła osoba, która w okresie molestowania była niepełnoletnia.
Kevin Spacey nie został za nic skazany. Ale w Hollywood stał się wyrzutkiem. Dlatego pracy musi szukać poza Ameryką. Po małej roli w niskobudżetowym włoskim filmie, gwiazdor pojawi się w "1242 – Gateway to the West". Tym razem będzie to brytyjsko-węgiersko-mongolska produkcja historyczna.
Film będzie opowiadać historię wnuka legendarnego Czyngis-chana, Batu-chana, który kierował rozpoczętą w 1236 r. mongolską inwazję na Europę. Jak wiemy z historii, podległa mu Złota Orda podbiła Ruś Kijowską (zajmując m.in. Kijów), a potem ruszyła na Polskę, pokonując w 1241 r. wojska Henryka Pobożnego pod Legnicą. Akcja filmu rozpocznie się zapewne chwilę po tych wydarzeniach, gdy Batu-chan rozpoczął podbój Węgier. Tam jednak na jego drodze stanął duchowy przywódca (w tej roli Kevin Spacey).
Zdjęcia do "1242 – Gateway to the West" mają się rozpocząć w październiku 2022 r. Film będzie kręcony na Węgrzech i w Mongolii. Data jego premiery nie jest jeszcze znana.
Słuchasz podcastów? Jeśli tak, spróbuj nowej produkcji WP Kultura o filmach, netfliksach, książkach i telewizji. "Clickbait. Podcast o popkulturze" dostępny jest na Spotify oraz w aplikacji Podcasty na iPhonach i iPadach. A co jeśli nie słuchasz? Po prostu zacznij.