Przyznano Nagrody Polskiego Instytutu Sztuki Filmowej

Przyznano Nagrody Polskiego Instytutu Sztuki Filmowej
Źródło zdjęć: © AKPA

05.05.2009 | aktual.: 23.01.2017 13:29

Już po raz drugi Polski Instytut Sztuki Filmowej przyznał nagrody tym wszystkim, którzy przyczyniają się do promocji polskiej kinematografii i bez których żadna fabuła czy dokument nie wyszłyby poza pudła na taśmę filmową.

1 / 11

ffmw ALE kINO

Obraz
© AKPA

Najcenniejszą nagrodą za ogrom pracy są dla nich pełne sale kinowe, a najmłodsi kinomani mają zaledwie 1,5 roku, jak w przypadku nagrodzonego Międzynarodowego Festiwalu Filmów Młodego Widza Ale Kino.

2 / 11

Agnieszka Odorowicz

Obraz
© AKPA

Pomysłodawczyni nagrody PISF, dyr. Instytutu Agnieszka Odorowicz w trakcie gali w warszawskim Teatrze Capitol podkreśliła, iż jest to nagroda dla ludzi, dzięki którym widz może obcować ze sztuką filmową.

3 / 11

Grażyna Torbicka i Tadeusz Sobolewski

Obraz
© AKPA

Wśród nagrodzonych znaleźli się też m.in. Grażyna Torbicka i Tadeusz Sobolewski za program „Kocham Kino”.

4 / 11

Grażyna Torbicka

Obraz
© AKPA

„Nie ukrywam, że strasznie chcieliśmy dostać tę nagrodę. Jesteśmy razem już 12 lat. Pamiętam, jak Tadeusz uczył mnie kochać kino, to największe. Tylko pasja do kina jest dla całej naszej ekipy motywacją by robić ten program niezależnie od burz i zawirowań” – powiedziała Grażyna Torbicka.

5 / 11

Tadeusz Lubelski

Obraz
© AKPA

Za najlepszą książkę o filmie kapituła uznała natomiast „Historię kina polskiego. Twórcy, filmy, konteksty” Tadeusza Lubelskiego.

„Żywot tej książki będzie krótki – żartował autor. – Tym bardziej się cieszę, że nagroda choć na chwilę wydłuży życie tego motyla”.

6 / 11

Maria Kornatowska

Obraz
© AKPA

Pozostali laureaci Nagrody PISF to: Maria Kornatowska – krytyk filmowy, dystrybucja zagraniczna filmu „Sztuczki”, portal stopklatka, akcja „Tu było kino”, Planete Doc Review, kino Charlie w Łodzi, projekt Polish Docs, DKF „Bariera”, ATC „Chatka Żaka” w Lublinie.

7 / 11

Marian i Bogdan Kalinowscy

Obraz
© AKPA

Największą niespodzianką tegorocznej gali PISF była obecność najstarszych, najwierniejszych i najsłynniejszych kinomaniaków w Polsce, małżeństwa Marii i Bogdana Kalinowskich z Poznania, którzy za najlepszy polski film uważają „Człowieka z marmuru”.

8 / 11

Andrzej Wajda

Obraz
© AKPA

Oboje lubią też komedie, bo jak mówią: „Mają dużą wartość. Musi być równowaga między pracą a odpoczynkiem, a komedie to znakomita rozrywka po pracy” – usłyszeliśmy od pani Marii.

9 / 11

Krzysztof Krauze, Andrzej Chyra

Obraz
© AKPA

Co myślą o polskiej kinomatografii po obejrzeniu kilkunastu tysięcy filmów?

10 / 11

Agnieszka Odorowicz, Andrzej Seweryn, Bogdan Zdrojewski

Obraz
© AKPA

„Polskie kino się rozwija. Nie jest ani lepsze ani gorsze od innego kina, a polscy aktorzy, w przeciwieństwie do amerykańskich potrafią grać. Nawet jak nie rozumiem do końca dialogów, patrzę na wyraz twarzy i już wiem o co chodzi” – zdradziła nam pani Maria.

11 / 11

Eryk Stępniewski, Grażyna Szapołowska

Obraz
© AKPA

Podobna frekwencja w polskich kinach jest najwyższa od dwudziestu lat.

Można więc zaryzykować stwierdzenie, że słynne zdanie z jeszcze bardziej słynnego filmu jest już jakby nieaktualne. „Nuda, jak w polskim filmie” – przechodzi do lamusa

Wybrane dla Ciebie
Komentarze (1)