Aktor twierdzi, że fanki serii "Zmierzch"kochają się w granej przez niego postaci, czyli w wampirze Edwardzie, a nie w nim samym.
- Nie traktuję poważnie tych wszystkich tytułów, jakimi obdarza mnie prasa - tłumaczy Pattinson. - Gdy fanki mnie widzą, wykrzykują imię "Edward", a nie "Robert". Poza tym nadal nie mogę znaleźć sobie dziewczyny.