Rola w "Elizjum" wykończyła Matta Damona
Gwiazdor "Elizjum", Matt Damon zażartował, że restrykcyjna dieta sprawiła, że na planie był nie do zniesienia.
Już wcześniej Damon ujawnił, że w trakcie przygotowań do roli musiał ćwiczyć przez kilka godzin dziennie, by dojść do optymalnej formy.
- Na planie zachowywałem się jak zrzęda, ponieważ przez cały okres zdjęć byłem na diecie - mówi Matt Damon w wywiadzie dla "US Weekly". - To nawet nie była tak ekstremalna dieta, jak te, na których bywałem już wcześniej, ale mam przecież swoje lata. Chcę jeść co popadnie. Stałem się żarłokiem.
We wspomnianym filmie science-fiction "Elizjum" aktor gra Maksa, który chce przywrócić ludzkości dawną równowagę. Nie może pogodzić się z faktem, że Ziemia pogrąża się w chaosie, a na sztucznie wybudowanej stacji - Elizjum - bogacze opływają w luksusy.
Obraz w reżyserii Neilla Blomkampa wejdzie do polskich kin 16 sierpnia.