1z13
Roman Wilhelmi: do końca nie przyjmował do wiadomości, że umiera
Łaknął akceptacji jak tlenu
Szastający forsą, cyniczny bon vivant, nałogowy kobieciarz, awanturnik i ograniczony intelektualnie macho? Czy popadający w histerię i jak tlenu łaknący akceptacji, wiecznie wątpiący w siebie geniusz?
Kim był jeden z najwybitniejszych artystów w dziejach polskiego teatru?
Ze wspomnień współpracowników oraz przyjaciół Wilhelmiego wyłania się fascynujący obraz artysty, o skomplikowanej, pełniej sprzeczności naturze. Właśnie mija 25 lat od śmierci aktora.