"Nareszcie sam w domu", 2021 r.
Serię świętokradczych sequelów i remake’ów, obrażających uczucia zagorzałych fanów "Kevina", zamyka "Nareszcie sam w domu". Rodzice Maxa Mercera lecą na wczasy do Japonii, a chłopiec musi bronić posiadłości przed małżeństwem, które planuje napad, by wydostać się z kłopotów finansowych. Oczywiście dziecko nie zamierza im ułatwić tego zadania.
Produkcja Disney+ miała być nowym otwarciem. Wyszło jak zwykle. Wygląda na to, że ponad trzy dekady po premierze pierwszego "Kevina" ludzie nadal nie rozumieją, na czym polega fenomen komedii Chrisa Columbusa.
Czaru nie przywraca postać policjanta Buzza McCallistera, granego przez Devina Ratraya, czyli brata Kevina z oryginalnej wersji. Żarty są irytujące, motywacje i przemiany bohaterów nie przekonują, trudno też polubić samego Maxa. Młodziutki aktor Archie Yates znacznie lepiej radził sobie w głośnym filmie "Jojo Rabbit" Taiki Waititiego. Poważny filmowy niewypał idzie na konto Dana Mazera, twórcy "Co ty wiesz o swoim dziadku?" i "Who is America?".
Film "Nareszcie sam w domu" jest dostępny w serwisie Disney+.