Są pieniądze na Lubuskie Lato Filmowe w Łagowie

38. Lubuskie Lato Filmowe w Łagowie, które w 2008 roku nie odbyło się z powodu braku pieniędzy, teraz na pewno zostanie zorganizowane. Marszałek województwa lubuskiego przekazał na to 200 tys. zł.

W marcu zarząd województwa lubuskiego pod przewodnictwem marszałka Marcina Jabłońskiego przyznał 200 tys. zł na organizację festiwalu filmowego w Łagowie (powiat świebodziński).

"Ta kwota to będzie znacząca pozycja w budżecie festiwalu" - powiedział w piątek PAP prezes Klubu Kultury Filmowej w Zielonej Górze - organizatora festiwalu - Andrzej Kawala.

50 tys. zł przeznaczyła gmina Łagów, w której od 1969 r. odbywa się festiwal.

Także w marcu M. Jabłoński wysłał pismo do wójta Łagowa Ryszarda Oleszkiewicza z potwierdzeniem decyzji zarządu województwa o przyznaniu 200 tys. na organizację imprezy wraz prośbą o szczegółowy program i kalkulację kosztów. Radni zajmą się tą sprawą na sesji Sejmiku Województwa 23 marca. Kawala uważa jednak, że na razie za wcześnie mówić o konkretnym programie.

"Ważne, że festiwal o takiej tradycji się odbędzie, bo w ubiegłym roku zabrakło na to środków. Na konkretniejsze informacje trzeba jednak poczekać do końca marca" - powiedział.

Wiadomo na pewno, że nowym dyrektorem programowym imprezy został krytyk filmowy Paweł Felis z Warszawy.

W ubiegłym roku, w jednym z wywiadów, powiedział on o Lubuskim Lecie Filmowym: "Festiwal w Łagowie ma się nie odbyć? Aż trudno mi w to uwierzyć? Przyznać trzeba, że warunki oglądania filmów nie należą w Łagowie do najprzyjemniejszych. Ale to przecież najstarszy festiwal filmowy w Polsce - już choćby jego tradycja zobowiązuje, by tę imprezę finansowo wspierać i popularyzować."

"Zmiana dyrektora to zmiana pokoleniowa, która na pewno dobrze wpłynie na organizację festiwalu" - skomentował Kawala.

Lubuskie Lato Filmowe pierwszy raz odbyło się 40 lat temu. To pierwszy polski festiwal, podczas którego filmowcy i miłośnicy filmu dyskutowali o kondycji polskiego kina. Do Łagowa przyjeżdżali m.in. znani reżyserzy: Andrzej Wajda, Kazimierz Kutz czy Krzysztof Zanussi.