Trwa ładowanie...

"Sama tego chciała". Poczucie winy nieustannie towarzyszy ofiarom gwałtu

Bo przecież mogła się ubrać stosowniej, nie pić alkoholu, nie flirtować. Tyle że żadne zachowanie ofiary nie jest usprawiedliwieniem dla przemocy seksualnej. O tym przypomina dokument Arte TV "Sama tego chciała".

Ofiary gwałtów często biorą na siebie część odpowiedzialności za to, co je spotkałoOfiary gwałtów często biorą na siebie część odpowiedzialności za to, co je spotkałoŹródło: Materiały prasowe
d4e4d6k
d4e4d6k

W lipcu przypadają dwa "święta" - Dzień Łapania za Biust oraz Dzień Łapania za Pupę. Dla wielu mogą one mieć żartobliwy wymiar, jednak ten szowinistyczny pomysł z pewnością budzi niesmak wśród tych, którzy na własnym ciele doświadczyli niechcianego dotyku.

Francuski dokument "Sama tego chciała" dostępny na darmowej platformie Arte.tv rozpoczyna się od wizyty Marie na komisariacie. Mówi policjantowi, że wczorajszego wieczoru padła ofiarą gwałtu. Sprawcą miał być partner jej ciotki. W ciągu następnych 48 godzin będzie zmuszona opowiedzieć swoją historię pięć razy - podczas badania lekarskiego, spotkania z adwokatem, prokuratorem i ponownego przesłuchania oraz konfrontacji z agresorem.

Dalsza część artykułu pod materiałem wideo

Odmówili aborcji zgwałconej 14-latce. Jest reakcja ministerstwa

Dlatego policjant przeprasza ofiarę, gdy musi ją spytać, czy napastnik był dla niej atrakcyjny. Wyprowadza ją też z błędu, że będzie musiała "udowodnić swoją niewinność". Bo to nie ofiara musi tłumaczyć się ze swojego zachowania. To nie ona powinna mierzyć się z poczuciem winy.

d4e4d6k

Jednak jak wskazują osoby i organizacje pomagające ofiarom gwałtu, konfrontacja ze społecznymi uprzedzeniami wpędza - najczęściej kobiety - w spiralę myśli, co mogły zrobić inaczej. Mogły nie pić alkoholu. Mogły nie wychodzić same wieczorem na miasto. Mogły mieć dłuższą spódniczkę. Nie śmiać się, nie rozmawiać, najlepiej nie żyć w poczuciu bycia wolną i bezpieczną. 

W filmie "Sama tego chciała" ujmująca jest wzorowa i uważna postawa śledczych, lekarzy i psychologów, którzy na każdym kroku zapewniają ofiary, że mogą liczyć na ich wsparcie. Że nie są niczemu winne i dobrze zrobiły, zgłaszając napaść.

Z wielu medialnych historii wiemy, że rzeczywistość bywa zgoła odmienna, w tym w Polsce. Czasami już na samym starcie osoba zgłaszająca gwałt spotyka się z powtórną wiktymizacją - lekceważeniem, podważaniem jej wersji wydarzeń, niewybrednymi komentarzami. 

d4e4d6k

W dzisiejszych czasach coraz częściej oprawcy seksualnych nadużyć głośno zaprzeczają świadectwom ofiar. Wielu mężczyzn ze świecznika zarzuca oskarżającym ich kobietom chęć wzbogacenia się i zdobycia sławy. Oczywiście zdarza się, że sąd przyznaje im rację, tak jak ostatnio stało się w przypadku francuskiego reżysera Luca Bessona przeciwko aktorce Sand Van Roy. Jednak jak wskazują analizy przeprowadzone w 2016 r. przez Claire E. Ferguson i Johna M. Malouffa, blisko 5 proc. oskarżeń o gwałt jest fałszywych.  

W końcu udowodnienie winy jest procesem żmudnym, wyczerpującym psychicznie i emocjonalnie. Bohaterka francuskiego dokumentu dopiero po czterech latach od policyjnego zgłoszenia spotyka się ze swoim oprawcą w sądzie. Sprawiedliwość jest po jej stronie. 

d4e4d6k

Zastanawiać może jedynie opinia jej adwokatki o tym, że gdyby każdy gwałt we Francji był raportowany, system prawny by tego nie udźwignął. Oficjalne statystyki mówią bowiem o ok. 16 tys. zgłoszeń rocznie, zaś instytucje pomocowe szacują liczbę prób gwałtów na 250 tys. rocznie. Oznacza to, że zaledwie 6 proc. gwałtów ma szanse zostać prawnie ukaranych. Podobny odsetek dotyczy spraw w Polsce - kwestia tylko znacznie mniejszej skali: na policji zgłasza się ok. 2-2,5 tys. spraw o gwałt, a Niebieska Linia szacuje, że realnie można mówić o 30 tys. przypadków rocznie. O 30 tys. krzywd za dużo.

Dokument "Sama tego chciała: historie gwałtów" jest dostępny na darmowej platformie Arte.tv do 6 marca 2024 roku

Marta Ossowska, dziennikarka Wirtualnej Polski

Masz newsa, zdjęcie lub filmik? Prześlij nam przez dziejesie.wp.pl
d4e4d6k
Oceń jakość naszego artykułu:
Twoja opinia pozwala nam tworzyć lepsze treści.

Komentarze

Trwa ładowanie
.
.
.
d4e4d6k

Pobieranie, zwielokrotnianie, przechowywanie lub jakiekolwiek inne wykorzystywanie treści dostępnych w niniejszym serwisie - bez względu na ich charakter i sposób wyrażenia (w szczególności lecz nie wyłącznie: słowne, słowno-muzyczne, muzyczne, audiowizualne, audialne, tekstowe, graficzne i zawarte w nich dane i informacje, bazy danych i zawarte w nich dane) oraz formę (np. literackie, publicystyczne, naukowe, kartograficzne, programy komputerowe, plastyczne, fotograficzne) wymaga uprzedniej i jednoznacznej zgody Wirtualna Polska Media Spółka Akcyjna z siedzibą w Warszawie, będącej właścicielem niniejszego serwisu, bez względu na sposób ich eksploracji i wykorzystaną metodę (manualną lub zautomatyzowaną technikę, w tym z użyciem programów uczenia maszynowego lub sztucznej inteligencji). Powyższe zastrzeżenie nie dotyczy wykorzystywania jedynie w celu ułatwienia ich wyszukiwania przez wyszukiwarki internetowe oraz korzystania w ramach stosunków umownych lub dozwolonego użytku określonego przez właściwe przepisy prawa.Szczegółowa treść dotycząca niniejszego zastrzeżenia znajduje siętutaj