''Seksualni, niebezpieczni'': Uległa im nawet Bridget Jones!
Will, Simon, Jay i Neil – poznajcie *„Seksualnych, niebezpiecznych” – najsłynniejszy brytyjski kwartet od czasów The Beatles. Film z ich udziałem zanotował na Wyspach najlepsze otwarcie w całej historii angielskiej komedii. Nominowani do BAFTY zadymiarze, którym uległa sama Bridget Jones, zawitają na ekrany polskich kinach 4 maja.*
Po egzaminach kończących naukę w liceum, czterech angielskich nastolatków wyrusza na Kretę, by oddać się rytualnemu piciu, flirtowaniu i podrywaniu przy dźwiękach największych wakacyjnych hitów ostatnich lat. Towarzyszy im niezłomne przekonanie, że wreszcie zaliczą... najfajniejsze wakacje w życiu. Czy seks to dla nich misja niemożliwa?
Will – pucułowaty okularnik, mózg grupy. Rozdanie dyplomów przywitał refleksją, że jego macocha skończyła szkołę zaledwie cztery lata wcześniej... W Grecji planuje koniecznie zwiedzić pałac w Knossos, chociaż kumple podejrzewają, że zamiast ruin wolałby spenetrować zupełnie co innego... W przyszłości chce zostać politykiem i wyjechać do Nowej Zelandii. Owce i hobbici nie mają z tym nic wspólnego. Ot, marzy mu się zobaczyć na żywo Crowded House.
Simon – beznadziejnie zakochany romantyk, który udowadnia, że chłopaki nie tylko płaczą, ale czasem ryczą jak bobry. A jeśli już o bobrach mowa, to Simon postanowił ruszyć na wakacyjne łowy. Nie jest to łatwe zadanie, bo wszystkie "lachony" pierzchają na sam widok jego nażelowanej grzywy i tanich, podrabianych ciuchów, w których gustuje. Cała nadzieja brytyjskiego Romeo w tym, że gdzieś chowa się potwora, która czeka na swego… księcia z bajki.
Jay – miłośnik wódy, internetowego porno i szybkiej jazdy na ręcznym. Chwali się, że zaliczył zwycięskiego seta z całą drużyną siatkarek… I to w ich autobusie. Wyszczekany koleżka z sprytnym pomysłem na życie. Planuje założyć sklep, w którym będzie sprzedawał sprzęt stereo piłkarzom Premier League. Handlem zajmie się osobiście lub razem z Rio Ferdinandem, jeśli ten przystanie wreszcie na jego mailowe propozycje.
Neil – urodzony filozof, który przestał wierzyć w Najwyższego, gdy zajarzył, że „God” to „dog” na wspak. Pracownik masarni i gwiazda dyskotek w jednej osobie. Na parkiecie nie przepuści żadnej niewieście, nawet takiej, która kładąc się spać, zostawia zęby w szklance. Zapamiętajcie jego credo – „gdy robisz to bez języczka i zamoczysz tylko końcówkę, to nie jest zdrada.”
_ „Każdy gag na wagę złota! Najśmieszniejsza komedia lata.”_ Empire Magazine
„Śmieszy aż do bólu.” The Sun
„Żadne arcydzieło, ani też nic szczególnie mądrego, ale umrzecie ze śmiechu.” Daily Mirror