Sharon Stone: ''Boję się, że to może ją zabić''

Sharon Stone: ''Boję się, że to może ją zabić''
Źródło zdjęć: © ONS.pl

27.07.2016 | aktual.: 22.03.2017 17:05

Znajomi Stone obawiają się, że jeśli gwiazda nie zacznie zwracać większej uwagi na swoje zdrowie, może dojść do tragedii...

56-letnia seksbomba, gwiazda „Nagiego instynktu”, uchodząca za jedną z najinteligentniejszych hollywoodzkich (więcej tutaj)
aktorek, która wielokrotnie szokowała swoim zamiłowaniem do skąpych i prowokacyjnych strojów (więcej tutaj)
, już od dawna zmaga się z poważnymi problemami zdrowotnymi.

Kiedy Sharon Stone 13 lat temu po raz pierwszy wylądowała w szpitalu, jej fani byli przerażeni. I choć aktorka zapewnia, że od tamtej pory prowadzi znacznie zdrowszy i mnie absorbujący tryb życia, wszystko wskazuje na to, że problemy powróciły.

1 / 4

Pierwsze ostrzeżenie

Obraz
© newspix.pl

We wrześniu 2001 roku Sharon Stone, skarżąca się na silne bóle głowy, trafiła do szpitala w San Francisco. Diagnoza nie była optymistyczna, podejrzewano u niej wylew krwi do mózgu.

Podczas badań wyszło na jaw, że aktorka ma tętniaka; lekarze postanowili zatrzymać ją na kilkutygodniową obserwację. Przeprowadzono niezbędne zabiegi i w końcu uznano, że jej życiu nie zagraża żadne niebezpieczeństwo i aktorka wreszcie mogła opuścić szpital.

2 / 4

Uporczywe migreny

Obraz
© newspix.pl

W 2012 roku aktorka ponownie wylądowała w szpitalu. Jak donosiły media, Stone zasłabła podczas pokazu mody w Mediolanie. Zareagowano błyskawicznie i gwiazda trafiła pod opiekę lekarzy.

Po specjalistycznych i szczegółowych badaniach orzeczono, że nie dolega jej nic poważnego. To nie uspokoiło jednak bliskich aktorki, którzy wyjawili, że Stone bardzo często uskarża się na uprzykrzające życie migreny.

Słynną pacjentkę wypisano ze szpitala, choć lekarze nie mieli pewności, co było przyczyną omdlenia.

3 / 4

''W ogóle o siebie nie dba''

Obraz
© newspix.pl

W kwietniu 2014 roku Stone, która przebywała właśnie w Brazylii, ponownie zawieziono do szpitala. Lokalni dziennikarze nie mieli dobrych przeczuć – podejrzewano nawet, że aktorka ma wylew. Jej bliscy nie ukrywają przerażenia.

- Sharon ma mnóstwo energii, cały czas jeździ po świecie, biorąc udział w kolejnych akcjach charytatywnych i robi jeden film po drugim – opowiadał jeden z jej znajomych. - Wygląda na to, że w ogóle o siebie nie dba.

4 / 4

''To może ją zabić''

Obraz
© ONS.pl

Podobno aktorka zupełnie ignoruje ostrzeżenia przyjaciół.

- Sharon zrezygnowała z wyczerpujących ćwiczeń, ale te wszystkie podróże są dla niej niezwykle stresujące – opowiadał jeden z nich. - Tylko że ona nie zamierza zrezygnować z działalności charytatywnej. Boję się, że to może ją zabić, w końcu kiedyś już otarła się o śmierć. Może ta ostatnia wizyta w szpitalu uświadomi jej, że powinna trochę przystopować i zrobić sobie dłuższą przerwę...

Czy Stone posłucha wreszcie głosu rozsądku?
(sm/mn)

Wybrane dla Ciebie
Komentarze (159)