Reprezentant Bułgarii
Po premierze Janewski miał swoje pięć minut sławy, ale dla niego ważniejsze było coś innego.
- Bycie popularnym to jedno, ale reprezentowanie Bułgarii na świecie to ogromna odpowiedzialność* - mówił.* - Wziąłem ją na siebie, godząc się na występ w tym filmie. Mam nadzieję, że nikogo nie zawiodłem.
Zapewniał też, że wcale nie czuje się wielką gwiazdą. *- Nie potrzebuję ochrony i nie wydaje mi się, żebym potrzebował jej w przyszłości *- śmiał się, ale dodawał, że zainteresowanie fanów jest naturalnie niezwykle przyjemne.