Strach ma kolor czerwony. Zobacz oryginalną produkcję prosto z Wietnamu
Azjatyckie kino dawno weszło do mainstreamu, docenia je także Hollywood. Koreańskie dramaty zgarniają Oscary, seriale poruszają całym światem, a scenariusze japońskich horrorów są kupowane przez największe wytwórnie filmowe. Do ścisłej czołówki dołącza właśnie jeden z najbardziej utytułowanych reżyserów wietnamskich – Victor Vu. Jego serial "Scarlet Hill" to oryginalna produkcja wietnamskiego CANAL+.
"Scarlet Hill" to opowieść, w której czuć wschodnią tradycję i kulturę spod znaku kwiatu lotosu czy stożkowego kapelusza non la, tak charakterystycznego dla Wietnamu. To historia, w której wątek kryminalny miesza się z opowieściami o przeszłości, duchami przodków i niezabliźnionymi ranami poprzednich pokoleń. Tu nic nie jest pewne, zwłaszcza dla tych, którzy z kinem azjatyckim do tej pory nie mieli do czynienia. Zajrzyjmy wspólnie na szkarłatne wzgórze.
Agroturystyka z dreszczykiem
Młody przedsiębiorca Luu postanawia zainwestować w agroturystykę. Wynajmuje ziemię i stare domy od zubożałej rodziny Quach, która nadal mieszka w pobliżu. Jedną z odrestaurowanych willi postanawia pokazać swojej narzeczonej Vu, która pojawia się na miejscu w towarzystwie swojego syna Boo.
Willa okazuje się wspaniała. Wszyscy marzą o wypoczynku. Zwłaszcza Vu, która jest w trakcie terapii. Przy pomocy psycholożki próbuje pokonać i oswoić traumę z przeszłości. Terapia jest eksperymentalna, i choć cisza oraz spokój wiejskiej okolicy mają pacjentce służyć, może przebiegać niestandardowo. Tak się dzieje. Dziewczyna zaczyna skarżyć się na halucynacje, słyszy melodie, widzi dziwną postać.
Na dodatek w pobliskiej okolicy znajduje się opuszczony ogromny dom, w którym straszy, a okolicę porastają szkarłatne jak krew kwiaty. Zresztą Luu liczy, że właśnie ta opuszczona posiadłość sprawi, że jego przedsiębiorstwo agroturystyczne będzie cieszyć się większym powodzeniem. Wygląda jak początek dobrego horroru, który zmienia się w kryminał lub thriller.
Trup w jeziorze
To nie koniec historii. Niedaleko mieszkają byli właściciele tych ziem. Zubożali, nieszczęśliwi, żyjący przeszłością, którą widzowie poznają w retrospekcjach. Są rodzinne sekrety, niesprawiedliwości, przewiny i zaginiony spadek. Niezabliźnione rany kładą się cieniem także na życiu nowych sąsiadów.
Nie wszyscy mówią też prawdę i zachowują się w porządku. Małe i większe grzeszki ciężko utrzymać w tajemnicy, gdy żyje się w tak kameralnym gronie. We wiosce jest również miejscowy szaman, który dzięki tajemnym formułom potrafi nie tylko leczyć, ale także wpływać na innych. I upośledzony chłopak, który potrafi być niebezpieczny. To nie może skończyć się dobrze.
Jeden z mieszkańców wioski ginie, a jego ciało zostaje odnalezione w jeziorze. To wypadek, zaplanowane morderstwo, zmowa demonów przeszłości? W okolicy pojawiają się policjanci, którzy próbują rozwiązać zagadkę. Czy dowiemy się, co naprawdę dzieje się na Scarlet Hill?
Każdy odcinek zbija nas z tropu i nawet, gdy już wydaje nam się, że znamy rozwiązanie, okazuje się, że błądzimy jak dwójka przydzielonych do sprawy policjantów.
Vu, wietnamski czarodziej kina
Jeśli liczycie na fabułę, którą znaliście z amerykańskich produkcji, możecie się zaskoczyć. Nie spodziewajcie się typowo azjatyckiej opowieści, w której pewne kody kulturowe mogą być niezrozumiałe. Zawdzięczamy to reżyserowi, Victorowi Vu, który – choć urodził się w Hollywood i tam ukończył studia reżyserskie – na stałe związał się z kinematografią wietnamską i tam odnosi swoje największe sukcesy.
Jeden z jego najlepszych filmów z 2015 r. "Żółte kwiaty na zielonej trawie", nakręcony na podstawie bestselerowej powieści wietnamskiej napisanej przez Nguyena Nhat Anha, został nawet zgłoszony do Oscara w kategorii filmów nieanglojęzycznych, ale nominacji nie uzyskał. Film został za to pokazany na festiwalu w Cannes, gdzie zyskał europejskiego dystrybutora.
Victor Vu ma na swoim koncie także film akcji "List krwi", który w 2012 r. zgarnął aż pięć głównych nagród na wietnamskim Golden Kite Awards, a na Narodowym Festiwalu Filmów w Wietnamie – Srebrnego Lotosa. W tym samym roku jego thriller "Skandal" otrzymał nagrodę krytyków i nagrodę główną, Złotego Lotosa.
Jak to z wietnamskim filmem było
Kino wietnamskie nie należy do najpopularniejszych. Miejscowa kinematografia powstała w latach 20. XX w. Co więcej, w dużym stopniu ukształtowały ją wojny, które toczyły się tutaj od lat 40. do 70. Rządził dokument i filmy propagandowe. Filmów fabularnych kręcono tylko kilka rocznie.
Wiele z nich – i te głownie zapadły w pamięć – zostało wyprodukowanych w USA czy w koprodukcji z wytwórniami europejskimi. Do najbardziej znanych filmów w języku wietnamskim należały trzy obrazy: "Rykszarz", opowieść o chłopaku, który po tym, jak ukradziono mu rikszę, zostaje przestępcą (1995), "Zapach zielonej papai", historie dwóch par obserwowanych przez wietnamską służącą (1993), oraz "Schyłek lata" o trzech siostrach mieszkających we współczesnym Hanoi. Wszystkie trzy nakręcił wyszkolony we Francji reżyser Tran Anh Hung.
"Zapach zielonej papai" zdobył Złotą Kamerę na Festiwalu Filmowym w Cannes w 1993 r. i był pierwszym wietnamskim filmem nominowanym do Oscara.
Godni i niegodni bohaterowie
Do listy najbardziej rozpoznawanych wietnamskich filmów po roku 2000 dołączył także "Poganiacz bawołów" w reżyserii Minha Nguyena-Vo. Nie można też zapomnieć o "Białej jedwabnej sukience", hołdzie złożonym bohaterskim wietnamskim kobietom walczącym podczas wojen w latach 50.
Z czasem, dzięki przemianom kulturowym, w kinematografii wietnamskiej zaczęli pokazywać się bohaterowie wcześniej niegodni uwagi: parający się wstydliwymi zawodami czy o innej orientacji seksualnej. Tak było z filmem "Zagubieni w raju" w reżyserii Ngoc Dang Vu oraz "Bar Girls" w reżyserii Hoanga Le.
Dla wielu mniej zorientowanych wielbicieli kina Wietnam to przede wszystkim sceneria amerykańskich filmów o wojnie: "Czasu Apokalipsy", "Plutonu", "Urodzonego 4 lipca", "Good morning Vietnam". Warto wspomnieć także historyczne, barokowe i eleganckie "Indochiny" o latach, gdy tereny dzisiejszego Wietnamu były francuską kolonią z Catherine Deneuve w roli głównej.
Jeśli jednak chcemy poznać specyfikę miejscowej kinematografii, powinniśmy sięgnąć do filmów stworzonych przez Wietnamczyków. Miks tradycji, mocno ustrukturalizowanej, lokalnej kultury i współczesności będzie z pewnością ciekawym doświadczeniem. Tego serialu nie pomylicie z żadnym innym. A krwistoczerwone kwiaty z filmowego wzgórza z pewnością was zahipnotyzują, wciągną i nie wypuszczą nawet po nieprzewidywalnym finale. Chcecie wiedzieć, czy zwycięży kryminał czy horror? Obejrzyjcie "Scarlet Hill". Do samego końca.
Serial można oglądać w serwisie CANAL+ online.
CANAL+ online to serwis streamingowy oferujący tysiące seriali i filmów na życzenie oraz informacje i sport na żywo. Za dostęp do oferty serwisu można płacić wygodnie w miesięcznym modelu subskrypcyjnym i bez długoterminowej umowy, korzystać na wielu urządzeniach i odtwarzać treści w trzech streamach jednocześnie. Z CANAL+ online można obecnie korzystać przez przeglądarkę internetową, aplikację mobilną na iOS i Android, dekoder CANAL+ BOX 4K, aplikację w telewizorze z systemem Android TV, Samsung Smart TV i LG WebOS oraz przystawki Android TV i Apple TV.