Strzał w dziesiątkę. Takiego filmu nie było od 20 lat
Od czasu premiery filmu "To" z 2017 roku twórczość Stephena Kinga ponownie zaczęła pobudzać wyobraźnię filmowców. W ostatniej dekadzie powstało kilkanaście produkcji opartych na niesamowitych historiach mistrza horroru. Ostatnią z nich jest "Małpa", która podczas minionego weekendu miała premierę w amerykańskich kinach.
Stephen King pierwszą książkę wydawał w 1974 roku. Debiutancka "Carrie" oraz wydane rok później "Miasteczko Salem" zbierały entuzjastyczne recenzje, ale daleko im jeszcze było do czołowych miejsc na liście bestsellerów wydawniczych. Jeden z amerykańskich filmowców bardzo szybko dostrzegł jednak ogromny potencjał w twórczości pisarza. Był nim słynny Brian De Palma. Jego "Carrie" stała się wielkim kinowym przebojem 1976 roku. Film zdobył też dwa Oscary dla najlepszej aktorki pierwszoplanowej (Sissy Spacek) oraz drugoplanowej (Piper Laurie).
Sukces filmu sprawił, że wydane wcześniej powieści trafiły na sam szczyt listy bestsellerów. Od tego czasu niemal każda pozycja wydawnicza, której autorem był Stephen King klasyfikowana była w pierwszej dziesiątce najlepiej sprzedających się książek roku.
Dalsza część artykułu pod materiałem wideo
MAŁPA | Oficjalny zwiastun | Kino Świat
Pierwsze powieści Kinga miały to szczęście, że zainteresowali się nimi świetni filmowcy. Po "Lśnienie" (1980) sięgnął Stanley Kubrick, po "Martwą ciszę" (1983) David Cronenberg, po "Christie" (1983) John Carpenter, po "Stań przy mnie" (1986) oraz "Misery" (1990) Rob Reiner, a po "Skazanych na Shawshank" (1994) oraz "Zieloną milę" (1999) Frank Darabont. "Stań przy mnie", "Skazani na Shawshank" oraz "Zielona mila" otrzymały nominację Oscara w kategorii najlepszy scenariusz adaptowany.
"Małpa" jest ekranizacją opowiadania, które po raz pierwszy zostało opublikowane w 1980 roku. Można je odnaleźć w książce "Szkieletowa załoga". Jej bohaterami są bliźniacy, którzy na strychu domu dziadka odkrywają zabawkę w kształcie małpki. Wkrótce okazuje się, że z tym przedmiotem związane jest przekleństwo. Gdy małpka uderza w talerze, dochodzi do tajemniczych, makabrycznych zbrodni. Bracia pozbywają się zabawki i z biegiem czasu o niej zapominają. Jednak po latach klątwa powraca.
Najnowsza ekranizacja twórczości Kinga zbiera bardzo dobre recenzje i opinie widzów. Warto podkreślić, że "Małpa" nie jest typowym horrorem, lecz filmem z kluczem, pastiszem swojego gatunku. Jak napisał jeden z krytyków, "to najzabawniejszy horror od 20 lat, od czasu ‘Wysypu żywych trupów’". Podczas premierowego weekendu "Małpa" zarobiła w amerykańskich kinach 14,2 mln dolarów (drugie miejsce na liście przebojów za "Kapitanem Ameryką"). Solidny wynik. "Małpa" trafi do polskich kin 7 marca.
Jeden z najdroższych seriali Apple TV+ wrócił! "Rozdzielenie" za bimbaliony dolarów zaskakuje widzów, podobnie jak "The Pitt" od Maxa, który opowiada dramaty z SOR-u. Coś tu jednak nie gra, o czym opowiadamy w "Clickbaicie". Znajdź nas na Spotify, Apple Podcasts, YouTube, w Audiotece czy Open FM. Możesz też posłuchać poniżej: