"Straciłem ulubioną osobę". Kieran Culkin o śmierci swojej siostry
O Kieranie Culkinie znów zrobiło się głośno, a to za sprawą filmu "Prawdziwy ból". Nakręcił go razem z Jessem Eisenbergiem w Polsce. Aktor udziela wywiadów, w których opowiada o poruszających sytuacjach ze swojego życia.
"Prawdziwy ból" opowiada historię dwóch kuzynów, którzy po tym, jak umiera im babcia, decydują się przyjechać do jej rodzinnego kraju, by odkryć swoje korzenie. Film był kręcony w wielu miejscach w Polsce. "Przez wiele lat myślałem o napisaniu scenariusza i wyreżyserowaniu filmu w Polsce. Kręciliśmy w całym kraju. W pięciu miastach. W pociągach, samolotach, na lotniskach. Przy pomnikach Postania Warszawskiego i Bohaterów Getta w Warszawie, w obozie koncentracyjnym Majdanek, na starych cmentarzach w Lubelskiem." - mówił reżyser filmu Jesse Eisenberg w rozmowie z "Vogue Polska".
Dalsza część artykułu pod materiałem wideo
Filmy, których nie można przegapić. To będą petardy
Kieran Culkin o swoim rodzeństwie
Dla Kierana Culkina to kolejny projekt, w którym kluczowym tematem jest rodzina. Widzowie na świecie poznali go ostatnio jako Romana Roya z "Sukcesji" - tam rodzina milionerów walczyła o przejęcie władzy nad wielką, medialną korporacją, zarządzaną przez surowego, despotycznego wręcz ojca. Z kolei inną rolą Kierana, którą często mu się przypomina jest ta... Fullera McCallistera, kuzyna Kevina z "Kevin sam w domu".
Gwiazdą filmu był Macaulay Culkin, który starszy jest od Kierana zaledwie o dwa lata. Po sukcesie "Kevina..." zaczęła się wielka kariera Macaulaya, której Kieran w ogóle nie chciał doświadczyć. - Myślałem sobie: Okej, wiem jak to jest. Nigdy tego nie zrobię! - mówi w rozmowie z CBS News.
Kieran grał w mało znanych filmach, skupiał się raczej na projektach teatralnych. Jeszcze jako dziecko wystąpił w "Ojcu panny młodej", miał też małą rolę w "Kevin sam w Nowym Jorku". Niektórzy mogą go kojarzyć z "Movie 43" czy z netfliksowego "Bez gwałtownych ruchów". Ale ten ostatni film pojawił się w streamingu, gdy Kieran był już rozpoznawalny na świecie jako przebojowy Roman Roy z niezwykle ciętym językiem. "Sukcesja" przyniosła mu cztery nominacje do Złotego Globu i jedną wygraną statuetkę.
Jak wyznał w rozmowie z CBS News, specyficzne poczucie humoru serialowego Romana kojarzyło mu się ze zmarłą siostrą.
- Po kilku sezonach "Sukcesji" zdałem sobie sprawę, że wiele rzeczy, które robił Roman, zrobiłaby moja siostra. To było jej poczucie humoru. Wiedziała dokładnie, co powiedzieć, żeby drzeć z ciebie łacha, ale w taki naprawdę zabawny sposób, nie krzywdząc cię. To była cała ona - mówi.
Po 16 latach od śmierci Dakoty Culkin wciąż nie może się z tym pogodzić. - Gdy tracisz jedno z rodzeństwa, tracisz też część siebie. Po utracie najbardziej ulubionego człowieka na świecie nic nie staje się z czasem łatwiejsze. Ale chyba się do tego przyzwyczajasz - powiedział aktor.
Dakota Culkin zmarła w wypadku 9 grudnia 2008 roku. Stało się to na oczach Macaulaya. Spacerowali bulwarami zachodniego Los Angeles. W pewnym momencie, bez żadnego wyraźnego powodu, 29-letnia siostra aktora weszła na jezdnię. Pech chciał, że właśnie wtedy raczej mało ruchliwą o tej porze ulicą, przepisową prędkością jechał samochód osobowy. Jego kierowca nie zdołał wyhamować pojazdu i potrącił kobietę, wywołując rozległe obrażenia i pozbawiając ją przytomności.
W obecności zaszokowanego Macaulaya Culkina, sprawca wypadku próbował pomóc Dakocie w odzyskaniu przytomności, jednak jego starania nie przyniosły oczekiwanego rezultatu. Kiedy w okolicy pojawiła się policja kierowca zachowywał się spokojnie - wylegitymował się i spełniał wszystkie polecenia stróżów prawa. Dakota zmarła dzień później w szpitalu. Według pierwszego oświadczenia wydanego przez policję, nie zostało popełnione żadne przestępstwo. Kierowca nie był pijany, ani pod wpływem środków odurzających, a całe zajście zostało zakwalifikowane jako nieszczęśliwy wypadek spowodowany przez pieszego. Niedługo później poinformowano opinię publiczną, że Dakota w chwili wypadku była pod wpływem alkoholu.
W najnowszym odcinku podcastu "Clickbait" opowiadamy o "Napadzie" na Netfliksie, zastanawiamy się, dlaczego Laura Dern zagrała w koszmarnej "Planecie samotności" i zachwycamy się nowym serialem Max, "Franczyza". Znajdź nas na Spotify, Apple Podcasts, YouTube, w Audiotece czy Open FM. Możesz też posłuchać poniżej: